"I podobno dał mu anioł zapisaną tabliczkę, którą mnisi przechowują starannie po dziś dzień. Widniejące na niej pismo nakazywało pozwalać każdemu, aby jadł i pił, pracował i pościł - czy też wstrzymywał się od tych rzeczy - na tyle, na ile go stać.... "
Tak opisał scenę, którą widzimy na tej ikonie Hermiasz Sozomen w swojej "Historii Kościoła" - ks.III, rodz. 14. Ten zbiór ustaw przekazany przez anioła, nazwany będzie nowym, nigdy do tej pory wśród mnichów niesłyszanym słowem. Słowem - które zwłaszcza w monastycyzmie zachodnim stało się podstawą życia dla mnichów - Reguła.
I wraz z tekstem Reguły z usta anioła padła obietnica : "Bardzo wielu będzie do ciebie przychodzić"
Rzeczywiście, w krótkim czasie, bardzo wielu eremitów, można powiedzieć - znudzonych genialną improwizacją, schodzi z pustynnych gór w doliny, dobrowolnie poddając kolektywnie tym razem pielęgnowanej samotności, zorganizowanej na wzór wojskowy. Nie tylko młodzi ściągają, ale także wielu zaprawionych już w ascezie pustelników. Jan Kasjan opisuje przypadek eremity, ucznia św. Antoniego Pustelnika, który na stare lata zmienia swój tryb życia, komentując to w ten sposób, że nowy tryb życia jest: "wprawdzie mniej wzniosły, ale za to bezpieczniejszy".
Tak mógł z daleka wyglądać klasztor do którego przybywali w coraz większej ilości, młodzi adepci życia mniszego - tak i dzisiaj do klasztoru św. Pawła położonego na wschodniej pustyni przybywają spragnieni samotności i modlitwy ludzie. Oddajmy jednak głos ponownie Sozomenowi:
"Całą społeczność podzielić miał Pachomiusz na dwadzieścia cztery grupy i poszczególnym tym grupom nadać nazwy od głosek alfabetu greckiego. Ponadto ta nazwa musiała być dostosowana do każdej grupy w ten sposób, żeby odpowiadała jej trybowi życia i jej obyczajom. I tak na przykład mnisi prostszego umysłu mogliby się u nich nazywać grupą "iota", a skłonni do wykrętów - "dzeta" lub "ksi" /ma to związek z kształtem liter "iota" ma wygląd właśnie bardziej prostszy niż "pokręcona" wizualnie litera "dzeta" lub "ksi"/ , w zależnosci od tego, jak dany kształt litery pozwala trafnie uchwycić zasadniczą tendencję określonej grupy." - ks. III,14
Tak mógł wyglądać rękopis na którym spisano wszystkie zasady życia w klasztorze pachomiańskim. Karta ta pochodzi z słynnego Białego klasztoru zarządzanego przez jednego z następców Pachomiusza - Szenutego.
W krótkim czasie w klasztorze położonym w Tabennisi zamieszkuje 1300 mnichów - jak odnotowują dziejopisarze. Życie w tak przepełnionym klasztorze musi być więc idealnie zorganizowane, choćby kwestia sporządzania posiłków dla takiej ilości osób. Jednym z najlepszych pomysłów Pachomiusza była centralna wielka kuchnia. A jak wyglądał przypuszczalny rozkład pomieszczeń w tym klasztorze możemy zobaczyć poniżej:
Napływ chętnych był jednak tak duży że Pachomiusz w pobliskim Pbhow zakłada drugi klasztor, w którym będzie sam rezydował jako naczelny opat, potem, wciąż wzdłuż Nilu, powstaje w sumie dziewięć męskich klasztorów, w których miało przebywać według Sozomena 7 000 mnichów, według innych nawet do 14 000 mnichów. Były to więc olbrzymie klasztory.
Niestety po klasztorze w Phbow pozostały tylko ruiny a właściwie same kolumny:
za to inne klasztory nadal funkcjonują i zycie monastyczne kwitnie w nich nieprzerwanie od 1500 lat
Jak udało sie jednemu człowiekowi stworzyć tak wiele? Pachomiusz, jakiego poznajemy poprzez zarówno jego pisma, Regułę a także późniejsze żywoty jest fascynującą osobowością. Bogate doświadczenie zarówno ludzkie jak i chrześcijańskie pozwalają na zrozumienie tej siły i źródeł energii.
Sam Pachomiusz krótko przed swoją śmiercią przed synodem w Sne-Latopolis zwrócił uwagę biskupom, że jego niezwykła droga - poganina, konwertyty, założyciela - nie byłaby możliwa, gdyby nie prowadził go Bóg.
A jak prowadził i jakie cele wyznaczył zarówno dla samego Pachomiusza jak i dla wspólnoty przez niego zorganizowanej to materiał na dalszą opowieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz