poniedziałek, 22 czerwca 2015

Penitencjał św. Kolumbana cz. 2

   Działalność św. Kolumbana pomimo upływu wieków ciągle zadziwia. Jak to możliwe, że jeden człowiek w tych zamierzchłych czasach, bez możliwości szybkiej komunikacji, w czasach gdy list wędrował latami,  a wiadomości dochodziły nawet do odległego o sto kilometrów miasta nieraz po miesiącu - mógł pozostawić tak trwały ślad w historii nawet nie jednego kraju ale całego kontynentu?
   Właśnie życie św. Kolumbana jest dowodem na to że wiara naprawdę potrafi przenosić góry.

   Nic więc dziwnego , że zaraz po swoim przybyciu na kontynent Kolumban popadł w konflikt z miejscową hierarchią. Poziom moralny ówczesnego episkopatu galijskiego pozostawiał wiele do życzenia.  Biskupi woleli wieść wygodne życie arystokraty niż głosić Ewangelię. Wyjście poza mury miasta było dla nich czymś niewyobrażalnym. Nic więc dziwnego że tereny wiejskie w praktyce nadal pozostawały pogańskie. Dla św. Kolumbana taka sytuacja była czymś nie do zaakceptowania. Nic więc dziwnego że wkrótce skonfliktował się z hierarchią.
    W roku 603 biskupi wezwali Kolumbana do stawienia się na trwający w Chalone-sur-Mere synod aby wytłumaczył się z swojego postępowania. Jednak Kolumban nie widzi powodu aby tracić czas na zbędne tłumaczenia i w  odpowiedzi wysyła list w którym m.in. tak pisze:

     "...2. Dzięki składam Bogu mojemu, iż z mej przyczyny zebrało się tak wielu świętych mężów, by rozprawiać o prawdziwej wierze i dobrych uczynkach, by - jak takim mężom przystoi - mając umysły biegłe w rozróżnianiu dobra i zła, sprawiedliwym sądem ocenić sprawy, które zbadać należy. Obyście czynili to częściej; .... Waszym najgorętszym pragnieniem winno być, aby ci, którzy zaniedbują swoje obowiązki, pełni byli obaw, ci zaś, co są pilni, pracowali z jeszcze większą gorliwością..".

   Ostre słowa Kolumbana wobec biskupów zawarte w tym liście, przypomnienie zaniedbań jakich dopuszczają się, pomimo  pełnej szacunku formy zwracania się do hierarchów: "Jeśli pozwolicie, nam młodziankom, uczyć was, ojcowie"  - spowodowały że większość biskupów poczuła zagrożenie. Ale taki był ten wędrowny mnich - nie znał kompromisów. Taka też jest jego Ksiega pokutna do której powracamy.

                                                   Księga pokutna (Penitencjał)

                                                   B

     Jeśli jakiś kleryk dopuścił się zbrodni mężobójstwa i zabił swego bliźniego, niech jako wygnaniec przez dziesięć lat czyni pokutę. Po tym okresie niech zostanie przyjęty z powrotem do swojej społeczności, jeśli właściwie wypełnił pokutę o chlebie i wodzie; zaświadczyć zaś to powinien biskup lub kapłan, który pokutę nałożył i któremu został powierzony, aby zadośćuczynił rodzicom tego, którego zabił, i oddał się im w miejsce syna mówiąc: "Cokolwiek chcecie, uczynię dla was". Jeśli zaś nie zadośćuczynił rodzicom tamtego, niech nigdy nie zostanie przywrócony do swojej społeczności, ale tak jak Kain niech będzie wygnańcem i błąka się po świecie.

     16. Jeśli ktoś popadł w grzech ciężki i spłodził dziecko, niech jako banita o chlebie i wodzie przez siedem lat czyni pokutę. Wtedy dopiero z wyroku kapłana niech będzie włączony do [służby] ołtarza.

     17. Jeśli ktoś dopuścił się grzechu nieczystości na wzór Sodomitów, niech czyni pokutę przez lat dziesięć, przez pierwsze trzy lata o chlebie i wodzie, a przez następnych siedem niech powstrzymuje się od wina i potraw mięsnych i niech nigdy już nie pozostaje z drugim [we wspólnocie].

     18. Jeśli ktoś dopuścił się nieczystości z kobietami, ale nie spłodził dziecka i nikt o tym się nie dowiedział, to jeśli był klerykiem, niech pokutuje przez trzy lata, jeśli mnichem lub diakonem - przez pięć lat, jeśli kapłanem - przez siedem lat, jeśli biskupem - przez dwanaście lat.

     19. Jeśli ktoś dopuścił się krzywoprzysięstwa, niech przez siedem lat czyni pokutę i niech już nigdy nie składa przysięgi.

     20. Jeśli ktoś występkiem swoim przywiódł drugiego do zguby, niech czyni pokutę przez trzy lata o chlebie i wodzie według miary, przez następne trzy lata niech powstrzymuje się od wina i potraw mięsnych i dopiero wtedy, w siódmym roku pokuty, niech będzie przyjęty z powrotem do wspólnoty. Jeśli zaś ktoś stał się występny z powodu miłości, ale nikogo nie przywiódł do zguby, to jeśli jest klerykiem, niech czyni pokutę o chlebie i wodzie przez cały rok, jeśli człowiekiem świeckim - przez pół roku, jeśli diakonem - przez dwa lata, jeśli kapłanem - przez trzy lata, szczególnie zaś jeśli wskutek tego występku ktoś spowodowałby poronienie u kobiety, nadto niech każdy doda po sześć czterdziestnic, aby nie był oskarżony o zbrodnię zabójstwa.

     21. Jeśli jakiś kleryk dopuścił się kradzieży, to znaczy ukradł wołu, konia albo owcę, albo jakieś inne zwierzę bliźniemu swemu, a uczynił to raz lub dwa razy, niech najpierw zwróci bliźniemu swemu, co zabrał, a potem przez cały rok o chlebie i wodzie niech czyni pokutę. Jeśli natomiast nawykł to czynić i nie może oddać, niech o chlebie i wodzie pokutuje przez trzy lata.

     22. Jeśli jakiś kleryk albo diakon, albo ktoś piastujący godność innego stopnia, kto uprzednio żył jako człowiek świecki w świecie razem z synami i córkami, po swoim nawróceniu znowu miał kontakt ze służącą i spłodził z nią dziecko, niech będzie świadomy, że dopuścił się cudzołóstwa. Nie mniej bowiem zgrzeszył, niżby od młodości swojej był klerykiem i zgrzeszył z obcą dziewczyną, ponieważ popełnił grzech po swoich ślubach, kiedy to już poświecił się Panu, i przez grzech ten ślub swój uczynił nieważnym. Dlatego podobnie niech czyni pokutę o chlebie i wodzie przez siedem lat.  

     23. Jeśli jakiś kleryk w czasie sprzeczki zranił aż do krwi swego bliźniego, niech przez cały rok pokutuje; jeśli uczynił to człowiek świecki, niech pokutuje przez czterdzieści dni.

     24. Jeśli ktoś popełnił grzech nieczystości sam ze sobą lub ze zwierzęciem, niech przez dwa lata pokutuje, jeśli nie jest wyświęcony; jeśli zaś jest wyświęcony lub po ślubach i nie chroni go wiek, niech pokutuje przez trzy lata.

     25. Jeśli ktoś pożądał kobiety, ale nie mógł jej posiąść, to znaczy kobieta nie dała przyzwolenia, niech przez pół roku o chlebie i wodzie czyni pokutę, przez cały zaś rok niech powstrzymuje się od wina, pokarmów mięsnych i wspólnoty ołtarza.

     26. Jeśli ktoś zaprzepaścił hostię, niech przez rok czyni pokutę. Jeśli z powodu opilstwa lub obżarstwa zwymiotował hostię i w sposób niedbały ją stracił, niech o chlebie i wodzie przez trzy czterdziestnice czyni pokutę; jeśli zaś stało się to wskutek choroby, niech pokutuje siedem dni.

     27. Te rzeczy dotyczyły kleryków i mnichów łącznie, teraz o osobach świeckich.      

     Ktokolwiek dopuścił się zbrodni mężobójstwa, to znaczy zabił swego bliźniego, niech jako wygnaniec i bez broni o chlebie i wodzie przez trzy lata czyni pokutę; po trzech latach niech będzie przywrócony do swej społeczności, aby okazał szacunek i świadczył powinności należne rodzicom zabitego. W ten sposób po zadośćuczynieniu kapłana niech będzie włączony do [służby] ołtarza.

     28. Jeśli ktoś świecki z żoną drugiego spłodził syna, to znaczy dopuścił się cudzołóstwa i zbezcześcił łoże bliźniego swego, niech przez trzy lata czyni pokutę wstrzymując się od obfitych pokarmów, a także od własnej żony, płacąc w ten sposób małżonkowi cenę wstydu zgwałconej niewiasty, i wtedy niech będzie za pośrednictwem kapłana odpuszczona jego wina. 

     29. Jeśli ktoś świecki dopuścił się grzechu nieczystości zwyczajem Sodomitów, to znaczy zgrzeszył współżyjąc z mężczyzną na sposób niewieści, niech czyni pokutę przez siedem lat; najpierw przez trzy lata o chlebie, wodzie, soli oraz suszonych owocach, przez cztery następne zaś niech wstrzymuje się od wina i potraw mięsnych i wtedy niech będzie mu darowana jego wina; kapłan niech modli się za niego i potem niech będzie włączony do [wspólnoty] ołtarza.

     30. Jeśli któryś ze świeckich dopuścił się grzechu nieczystości z kobietami wolnymi od związku małżeńskiego, to znaczy z wdowami lub pannami, to jeśli zgrzeszył z wdową, niech przez jeden rok pokutuje, jeśli z panną - przez dwa lata, uprzednio jednak niech zapłaci rodzicom za jej upokorzenie. Gdyby zaś nie miał żony, i sam będąc nietknięty związał się z dziewicą, to jeżeli przyzwolą jej rodzice, niech ona sama zostanie jego żoną, przedtem jednak oboje przez rok niech czynią pokutę i tak staną się małżonkami.

     31. Jeśli przeto ktoś świecki dopuścił się grzechu nieczystości ze zwierzęciem, to o ile miał żonę, niech pokutuje przez rok, jeśli zaś nie był żonaty, przez pół roku. Tak samo niech pokutuje ten, kto mając żonę sam siebie własnoręcznie zbezcześcił.

     32. Jeśli ktoś świecki razem z niewiastą dopuścił się usunięcia ze świata swego dziecka, niech o chlebie i wodzie oboje przez cały rok czynią pokutę, przez następne dwa lata niech wstrzymują się od wina i pokarmów mięsnych i wtedy niech wyrokiem kapłana zostaną przywróceni do [wspólnoty] ołtarza. Odtąd małżonek niech obcuje z nią w sposób dozwolony. ( to zdanie podobnie jak nastepne jest najprawdopodobniej późniejszym dodatkiem).
   Owi świeccy muszą bowiem wiedzieć, że w czasie pokuty nałożonej im przez kapłanów nie wolno im współżyć z własnymi żonami, lecz dopiero po wypełnieniu pokuty; albowiem pokuta nie powinna być połowiczna.

     33.  Jeśli ktoś świecki dopuścił się kradzieży, to znaczy ukradł wołu albo konia, albo owcę, albo jakieś inne zwierzę bliźniemu swemu, a uczynił to raz bądź dwa razy, niech najpierw wynagrodzi bliźniemu swemu stratę, którą wyrządził, a potem przez trzy czterdziestnice o chlebie i wodzie niech czyni pokutę. Natomiast jeśli nawykł to czynić i nie może oddać, niech przez rok i trzy czterdziestnice pokutuje, a następnie niech obieca, że nigdy więcej już tego nie uczyni, i tak w okresie paschy roku następnego, to znaczy po upływie dwóch lat, niech będzie dopuszczony do stołu Pańskiego. Przedtem jednakże niech biednym da ze swej pracy jałmużnę, kapłanowi zaś który wyznaczył pokutę, daninę w formie pożywienia, i w ten sposób niech mu będzie odpuszczona wina za złe przyzwyczajenie.  

     34. Jeśli ktoś świecki dopuścił się krzywoprzysięstwa, a uczynił to przez chciwość, niech sprzeda cały swój majątek i rozda ubogim, niech całkowicie zwróci się ku Panu, niech zetnie włosy i wyrzekłszy się całego świata aż do śmierci służy Bogu w klasztorze. Jeśli natomiast uczynił to nie przez chciwość, ale z lęku przed śmiercią, przez trzy lata jako wygnaniec i bez broni, o chlebie i wodzie niech czyni pokutę; przez dwa następne niechaj wstrzymuje się od wina i pokarmów mięsnych i tak oddając za siebie duszę, to znaczy uwolniwszy od jarzma poddaństwa sługę albo służebnicę, i wiele rozdając jałmużny przez dwa następne lata, w których wolno mu spożywać wszelkie jedzenie z wyjątkiem pokarmów mięsnych, po siedmiu latach na koniec będzie dopuszczony do stołu Pańskiego.

    35. Jeśli któryś ze świeckich w gorszącej bójce dopuścił się rozlewu krwi albo zranił  swego bliźniego, albo go osłabił, winien tyle oddać, ile szkody wyrządził. Jeśli zaś nie ma z czego zapłacić, niech tak długo wykonuje prace bliźniego swego, jak długo ów jest chory, niech sprowadzi też lekarza, a po wyzdrowieniu tamtego niech o chlebie i wodzie pokutuje przez czterdzieści dni.

     36.  Jeśli ktoś świecki upił się albo się objadł i napił aż do wymiotów, niech przez tydzień pokutuje o chlebie i wodzie.

     37. Jeśli ktoś świecki chciał cudzołożyć albo dopuścić się grzechu nieczystości z narzeczoną, albo też pożądał niewiasty bliźniego swego, ale nie posiadł jej, to znaczy nie mógł [posiąść], ponieważ kobieta go nie przyjęła, on jednakże gotów był popełnić grzech nieczystości, niech winę swoją wyzna kapłanowi i tak przez czterdzieści dni niech pokutuje o chlebie i wodzie.

     38. Jeśli ktoś świecki jadł i pił w świątyni, to skoro uczynił to nieświadomie, niech najpierw złoży przyrzeczenie, że już nigdy więcej tego nie uczyni, a potem niech pokutuje przez czterdzieści dni o chlebie i wodzie. Jeśli natomiast dopuścił się tego powodowany lekceważeniem, to znaczy mimo iż kapłan pouczył go, że jest to świętokradztwo, on łączył się ze stołem złych duchów, to skoro uczynił to raz tylko przez łakomstwo, albo kilkakrotnie, niech czyni pokutę o chlebie i wodzie przez trzy czterdziestnice, jeśli zaś postąpił tak dla uczczenia demonów albo dla oddania czci bożkom, niech pokutuje przez trzy lata.   

     39. Jeśli ktoś świecki przystawał do Bonozjaków (zwolennicy bp Bonozusa - IV w. - zaprzeczał on zarówno dziewictwu Maryi jak i negował boskość Chrystusa)  albo do innych heretyków, niech będzie zaliczony do katechumenów, to znaczy przez czterdzieści dni odłączony od pozostałych chrześcijan; przez dwie nastepne czterdziestnice niech przebywa w ostatniej grupie chrześcijan, to znaczy pośród czyniących pokutę, i niech obmyje winę tego wystepnego związku. Jesli natomiast postąpił tak powodowany lekceważeniem, to znaczy mimo iż kapłan go napominał i powstrzymywał, aby nie plamił siebie związkiem z tym występnym stronnictwem, niechaj przez cały rok i trzy czterdziestnice czyni pokutę, przez dwa następne lata niechaj powstrzymuje się od wina i pokarmów mięsnych i tak potem po nałożeniu rąk katolickiego biskupa niech zostanie przyłączony do [wspólnoty] ołtarza.

     40. Na koniec trzeba powiedzieć [jeszcze] o drobnych karach dla mnichów.

          Jeśli  ktoś pozostawił w nocy otwarte drzwi, niech pokutuje przez jeden post kilkudniowy, jeśli natomiast pozostawił drzwi otwarte za dnia, mimo że nikt inny nie szedł, niech będzie ukarany czterdziestoma czterema razami. Jeśli ktoś jego samego bezwzględnie wyprzedził, niechaj pokutuje przez jeden post kilkudniowy.

     41.  Jeśli ktoś pragnąc się obmyć byłby sam i uczyniłby to bez względu na wszystko niech pokutuje przez jeden post. Jeśli natomiast ktoś myjąc sie w sposób dozwolony, uczyniłby to stojąc w obecności braci, to skoro nie było koniecznej potrzeby zmycia brudu, niech będzie ukarany 14 razami.

     42.  Jeśli zaś ktoś pozostając jeszcze w kąpieli odsłonił kolana i ramiona, a uczynił to bez koniecznej potrzeby zmycia brudu, niechaj nie myje się przez sześć dni, to znaczy aż do nastepnej niedzieli niech nie myje swoich stóp, jako że umył się niegodnie. Jedynie mnichowi godzi się myc stopy pozostając w ukryciu, starszemu rangą natomiast wolno również publicznie, lecz gdy ktoś inny myje jego stopy, wolno czynić to na stojąco.

      43. W dzień Pański przed kazaniem wszyscy ci, którzy są wolni od innych obowiązków, niech zgromadzą się razem, aby w gronie słuchających pouczenia nie brakowało nikogo z wyjątkiem kucharza i furtiana, ale również i oni sami, jeśli mogą, niech starają się być obecni, kiedy głoszona jest Ewangelia.

     44. Zaleca się staranne wyznanie grzechów, zwłaszcza wynikłych ze wzburzenia ducha, i to zanim przyjdzie się na mszę, aby przypadkiem do ołtarza nie zblizył się ktoś niegodny, to znaczy taki, który nie ma czystego serca. Lepiej bowiem jest oczekiwać, aż serce będzie czyste i dalekie od zgorszenia i zawiści, niż zuchwale przychodzić przed trybunał ołtarza. Ołtarz jest zaś trybunałem Chrystusa i tam Jego ciało razem z krwią osądza tych, którzy przychodzą w sposób niegodny. Tak więc jak należy wystrzegać się grzechów głównych i grzechów ciała, zanim przystąpi się do stołu Pańskiego, tak też należy powstrzymywać się od wewnętrznych słabości i chorób gnuśnej duszy oraz oczyszczać się przed zyskaniem prawdziwego pokoju i dostąpieniem wiecznego zbawienia.  

                                                                  Koniec

  Tekst pochodzi z: Św. Kolumban - Pisma w: Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy t. LX, wyd. ATK Warszawa 1995, s. 151 - 159      

          

piątek, 19 czerwca 2015

Penitencjał św. Kolumbana

  Kilkakrotnie cytowałem teksty penitencjarzy irlandzkich dotyczących konkretnych grzechów. Tym razem proponuję zapoznać się z tekstem Księgi pokutnej  zwanej też Penitencjałem Kolumbana.
   Penitencjał  uważany jest na najwcześniejszą księgą pokutną znaną i używaną ka kontynencie europejskim. Do tej pory bowiem Kościół kontynentalny nie znał praktyki wielokrotnej i niejawnej praktyki pokutnej będącej praktyką Kościoła iroszkockiego.  Do tej pory bowiem znana była tylko jednorazowa i to publiczna praktyka pokutna. Nic dziwnego że często decyzje o chrzcie odkładano dosłownie na koniec życia.
   Wraz z przybyciem mnichów irlandzkich na kontynent praktyka ta uległa zmianie. W związku z praktyka wielokrotnej spowiedzi powstała więc potrzeba stworzenia swoistego katalogu grzechów oraz wykaz kat za konkretne przewinienia.  Księgi pokutne miały więc za cel ułatwienie pracy duszpasterskiej kapłanom i biskupom.  Tworzenie ksiąg było jedną z najbardziej charakterystycznych cech monastycyzmu irlandzkiego i wraz z św. Kolumbanem penitencjały pojawiły się w Europie.


                                             Księga pokutna (Penitencjał)

                                                A

     1. Prawdziwa pokuta winna być odprawiona nie przez samo jej dopuszczenie, ale przez przeżycie z żalem. Ponieważ jednak słabość wielu, by nie powiedzieć wszystkich, ją narusza, trzeba dobrze znać wymiar pokuty. Święci ojcowie zatem przekazali nam porządek dotyczący pokuty tak, by wedle wielkości winy ustanawiany był też czas trwania pokuty.

      2. Jeśli przeto ktoś zgrzeszył w myśli, to znaczy chciał zabić człowieka albo dopuścić się [z nim] grzechu nieczystości, albo okraść [go], albo skrycie zrujnować i spoić, albo chociażby zranić kogoś czy opuścić, bądź też pragnął uczynić coś podobnego do tych rzeczy i w sercu gotów był to spełnić, niech za większe [występki] przez pół roku, za mniejsze przez czterdzieści dni o chlebie i wodzie czyni pokutę.

     3.  Jeśli ktoś popełnił grzech ciężki, to znaczy dopuścił się mężobójstwa albo grzechu sodomii, niech pokutuje przez dziesięć lat; jeżeli ktoś dopuścił się grzechu nieczystości tylko raz, niech pokutuje przez trzy lata jako mnich, jeśli częściej - przez siedem lat. Jeśli odszedł i złamał śluby, ale co prędzej pełen skruchy powrócił, niech czyni pokutę przez trzy czterdziestnice, jeśli zaś powrócił dopiero po latach - niech pokutuje przez trzy lata.

    4. Jeśli ktoś dopuścił się kradzieży, niech przez rok czyni pokutę.

    5. Jeśli ktoś dopuścił się krzywoprzysięstwa, niech przez siedem lat czyni pokutę.

    6. Jeśli ktoś zranił swego brata aż do krwi podczas sprzeczki, niech pokutuje przez trzy lata.

    7. Jeśli ktoś upił się i wymiotował, albo przejadł się i wskutek tego zwymiotował hostię, niech pokutuje przez czterdzieści dni. Jeśli zaś zmuszony był zwymiotować hostię z powodu choroby, niech pokutuje przez siedem dni. Jeżeli zaprzepaścił samą hostię niech pokutuje przez rok.

     8. Jeśli ktoś splugawił siebie samego, a jest młodszy, niech przez rok czyni pokutę.

     9. Jeśli ktoś świadomie złożył fałszywe świadectwo, niech przez dwa lata czyni pokutę, wraz z utratą tej rzeczy lub przywróceniem [do dawnego stanu]. 

    10. Tyle o przypadkach szczególnych, teraz zaś o rzeczach drobnych [dotyczących] złych nawyków. 

    11. Kto spotwarza albo chętnie słucha spotwarzającego, niech trzykrotnie czyni pokutę, jeśli dotyczy to przelożonego, niech pokutuje przez siedem dni.

    12. Kto z powodu pychy znieważył swego przełożonego albo regułę, niech będzie wypędzony za drzwi, chyba że natychmiast wyzna: "Żałuję tego, co powiedziałem", jeśli zaś nie upokorzy się wystarczająco, niech przez czterdzieści dni czyni pokutę, ponieważ jest dotknięty chorobą pychy. 

     13. Gadatliwy niech będzie ukarany milczeniem, niespokojny pokorą, łakomy postem, leniwy czuwaniem, zuchwały więzieniem, odstępca wygnaniem. Każdy niech poniesie karę zgodnie z tym, na co zasłużył, aby sprawiedliwy żył sprawiedliwie.     

    Penitencjał  ma wyrażnie zaznaczone jakby dwie części. Krótszą p. 1-12 i dłuższą p. 13-44. Część uczonych twierdzi że część pierwsza - A jest jakby skrótem częśc dłuższej - B. Cechą charakterystyczną części pierwszej jest brak zróżnicowania kar - nie mają znaczenia okoliczności popełnienie danego wykroczenia oraz nie wspomina się o tym kto ma nadzorować i stwierdzić wykonanie pokuty. Natomiast w części B bardzo często wymienia się osobę duchowną - kapłana lub biskupa - jak tego kto nadzoruje wykonanie pokuty. Można więc stwierdzić także że być może część B jest późniejsza i była odpowiedzią na rozrastanie się wspólnoty klasztornej nadzorowanej przez Kolumbana. Najprawdopodobniej to on połączył - być może wcześniejszą część A wraz z zredagowaną przez siebie częścią B w jedną  Księgę pokutną.  Pewne zwroty zaczerpnięte z Penitencjała  znajdujące się w stworzonych przez Kolumbana Regułach klasztornych pozwalają na stwierdzenie iż to właśnie Penitencjał  był pierwszym dokumentem regulującym życie wspólnoty tworzącej się przy Kolumbanie.