wtorek, 26 lutego 2013

Jan Damasceński - II mowa obronna - cz. 5

Piękne słowa Daniela Ropsa o ikonach:

"Ikona pozwala zrozumieć ludziom Zachodu, co rzeczywiście było stawką w tej <kłótni o wizerunki>, w ktorej bizantyjski Wschód trwał pokaleczony aż do krwi przez tyle lat, a która wydaje się im tak bezużyteczna, tak pozornie śmieszna. Czy możliwe jest, by ludzie zabijali się o prawo do przedstawiania Boga i świętych? Lecz w gruncie rzeczy nie o to przecież chodziło, lecz o dysputę dotyczącą kwestii wiary najwyższej wagi. Jeżeli ikona, niezmienna, niezniszczalna ikona, stanowi <rodzaj> niewypowiedzianej rzeczywistości, czy rezygnacja z niej nie byłaby równocześnie rezygnacją z tej rzeczywistości?"

Na tak postawione pytanie, każdy musi sam odpowiedzieć. Wróćmy jednak do dalszych części tekstu II mowy św. Jana Damasceńskiego:

     12. Nie do królów należy stanowienie praw w Kosciele. Zważ bowiem, co mówi boski Apostoł: "I tak ustanowił Bóg w Kościele najpierw apostołów, po drugie proroków, po trzecie pasterzy i nauczycieli - dla doskonalenia Kościoła - 1Kor 12,28. Nie wymienia on tu królów. I znów: "bądźcie posłuszni i ulegli waszym przełożonym. Oni bowiem czuwają nad waszymi duszami jako ci, co zdają z tego sprawę" - Hbr 13,17. I ponownie: "pamiętajcie o waszych przełożonych, ktorzy skierowlai do was słowo, a badając dokładnie sposób ich życia, nasladujcie ich wiarę" - Hbr 13,7. Nie głosili wam więc słowa królowie, ale apostołowie, prorocy, pasterze i nauczyciele.
     Bóg nakazując Dawidowi, aby Mu wzniósł świątynię, powiedział do niego: "Ty nie zbudujesz mi domu, ponieważ jesteś, mężem który splamił się krwią" - 1Krn 28,3. "Oddajcie kazdemu to, co się mu należy - powiedział Paweł Apostoł - komu cześć - cześć, komu uległość - uległość, komu cło - cło, komu podatek - podatek" Rz 13,7. Dobrobyt w państwie jest sprawą królów, podatek w Kościele jest troską pasterzy i nauczycieli. Każda inna metoda postępowania, bracia, jest rozbojem. Saul rozdarł płaszcz Samuela i czego potem doświadczył? Bóg rozdarł jego królestwo i dał je łagodnemu Dawidowi - 1Sm 15,27-28. Jezabel przepędziła Eliasza, a psy kapały się w jej krwi - 1 Krl 19,2-3. Herod zabił Jana, a potem sam wyzionął ducha stoczony przez robaki - Dz 12,23. A w naszych czasach błogosławiony German, promieniujący świetlanym życiem i nauką, został skazany na wygnanie, a z nim wielu innych biskupów i ojców, których imion nawet nie znamy. Czy nie jest to rozbojem?
     Kiedy uczeni w PIśmie i faryzeusze zbliżyli się do Pana, aby wystawić Go na próbę i złapać na słowie, zapytali Go: "czy nalezy zapłacić podatek cesarzowi?" Na to On odpowiedział: "przynieście mi monetę". Gdy ją przynieśli rzekł: "czyj wizerunek ona nosi?" A kiedy Mu odpowiedzieli: "cesarza", rzekł: "oddajcie to, co należy do cesarza - cesarzowi, a to, co należy do Boga - Bogu" Mt 22,17-21.
     Jesteśmy ci, poddani, cesarzu, w sprawach życia codziennego: podatków, czynszów, wymiany, w których jest sprawowana nad nami twoja władza. Jednak w sprawach praw kościelnych mamy swoich pasterzy, którzy wyłożyli nam naukę i którzy nadali kształt prawodawstwu kościelnemu. Nie znosimy nic z odwiecznych zasad, jakie stanowili nasi Ojcowie - Prz 22,28, ale zachowujemy tradycję tak, jak ją otrzymaliśmy. Jeśli bowiem zaczniemy, nawet nieznacznie, podkopywać fundamenty Kościoła, to w krótkim czasie cała budowla ulegnie zniszczeniu. 

     13.  Gardzisz materią i nazywasz ją niegodną czci. Tak też czynią manichejczycy. Pismo Święte uważa ją jednal za dobrą. Mówi bowiem: "Bóg widział wszystko, co uczynił, a oto było bardzo dobre" - Rdz 2,31. Ja więc potwierdzam, że materia jest dziełem Bożym i rzeczą dobrą. Ty zaś, jeśli twierdzisz, że jest ona zła, tym samym potwierdzasz, że albo nie pochodzi ona od Boga, albo czynisz Boga sprawcą rzeczy złych. Posłuchaj więc, co mówi Pismo Święte o materii, którą ty nazywasz godną pogardy: "I odezwał się Mojżesz do całego zgromadzenia synów Izarela mowiąc: Oto slowo, ktore Bog ustanowił mowiąc: wejdźcie z waszego mienia dary i oddajcie je Panu, każdy według hojności serca. Złożyli więc Panu w darze ofiary: zloto, srebro, miedź, fioletową i czerwoną, purpurę, karmazyn, bisior kręcony oraz sierść kozią, skóry baranie barwione na czerwono [...]. Niech każdy uzdolniony z was przyjdzie i wykona to, co Pan nakazał - święty Przybytek" - Wj 35,4-10.

     14.  Widzisz więc, że materia, którą wy pogardzacie, jest godna czci. Cóż jest bowiem, mniej warte od barwionych koźlich skór? Czy nie są tylko kolorami: szkarłat, purpura i błękit? Zważ, że dziełem rąk ludzkich są podobizny cherubów. A nawet sam Święty Przybytek też był cały obrazem. "Posłuchaj więc - mówi Bóg do Mojżesza - abyś uczynił wszystko według wzoru danego ci na górze" - Wj 25,40. A jednak zewsząd wokół był on czczony przez cały lud Izraela. Czym były cheruby? Czyż nie były przedstawione ludowi do oglądania? Podobnie też Arka Przymierza, świecznik, przebłagalnia, złote naczynie i laska służyły do oglądania, a lud oddawał im cześć. 
     Nie czczę materii, ale czczę Stwórcę materii, ktory dla m,nie stał się materią, ktory obrał sobie materialny swiat za mieszkanie i poprzez materię dokonał mojego zbawienia. "A Słowo stało się ciałem i zamieszkało pośród nas" - J 1,14. Jest rzeczą oczywistą dla wszystkich, że ciało jest materią i jest stworzeniem. Oddaję więc cześć materii i zbliżam się do niej z szacunkiem. Oddaję hołd tej, przez którą dokonało się moje zbawienie. Czczę ją jednak, nie jako Boga, ale jako pełną boskiej mocy i łaski. 
     Czyż nie było materią drzewo Krzyża, potrójnie błogosławione i potrójnie uwielbione? Czyż nie była też materią dostojna i święta góra - miejsce czaszki? I czyż nie była materią życiodajna skała, Święty Grób, źródło naszego zmartwychwstania? A atrament i skóra, na której została spisana Ewangelia - czyż i one nie były materią?
     Albo więc odmów temu wszystkiemu czci i szacunku, albo przeciwnie, przyjmij tradycję Kościoiła i pozwól, aby czczono wizerunki samego Boga oraz Jego przyjaciół uświęconych Jego imieniem, a przez to napelnionych łaską Ducha Świętego. Jesli ze względu na Prawo zabraniasz wizerunków, zachowaj też szabaty i obrzezanie, gdyż te Prawo nakazuje bezwzględnie zachowywać i wszystkie inna prawa zachowuj - zamiast świętować Przejście (Paschę) Pana z Jerozolimy. Wiedzcie jednak, że gdy zachowujecie tylko Prawo, Chrystus nie jest dla was żadnym ratunkiem. Czas więc, abyś wziął żonę swego brata za małżonkę i wskrzesił potomstwo swemu bratu - Pwt 25,5-10, a nie śpiewał hymnu Panu na obcej ziemi - Ps 137,4. Ale dość tego! "Wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie, odsunęliście się od łaski" - Ga 5,4.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz