czwartek, 24 października 2013

Szenute z Atripe - Testament

     Przestawiłem w jednym z wcześniejszych wpisów "Testament" Teodora Studyty, teraz przedstawię "Testament" innego wielkiego mnicha - Szenute z Atripe.
     Monastycyzm egipski to nie tylko powszechnie znane postacie Antoniego i Pachomiusza, ale także postacie praktycznie u nas nieznane takie jak Horsiesi czy też Szenute.

     Szenute z Atripe nalezy juz do pokolenia któremu nie było dane znać pierwszych wielkich mnichów. Urodził się juz po smierci Pachomiusza  - ok. 348 roku w ubogiej rodzinie i w młodości był pasterzem. Ok. 371 roku wstąpił  do klasztoru koło Atripe, gdzie jego wuj Pgkol - był przełożonym. Po śmierci wuja ok. 388 roku Szenute został przełożonym i był nim przez około 80 lat!!! Brzmi to wręcz niewiarygodnie, ale jest to poświadczone źródłowo.
     Szenute stał się pierwszoplanową postacią Kościoła koptyjskiego. Towarzyszył Cyrylowi Aleksandryjskiemu w trakcie obrad Soboru Efeskiego w 431 roku, był także zaproszony na Sobór Chalcedoński w 451 roku na który z racji podeszłego wieku już nie przybył. Zmarł ok. 466 roku w wieku 118 lat.
    Klasztor, którego był przełożonym, jest znany w historii pod nazwą Klasztoru Białego - Deir al Abiad. Był to olbrzymi klasztor - źródła podają że znajdowało się w nim 2200 mnichów. Sprawował także opiekę nad 1800 mniszkami.  Zreformował regułę pachomiańską, czyniąc ją jeszcze bardziej surową. Był  człowiekiem wykształconym, znał grekę, ale pisał w j. koptyjskim. Nie był teologiem, ale praktykiem. Pozostawił po sobie wiele pism w których zwalczał prądy heretyckie oraz pogańskie. Był bardzo gwałtowny zarówno w słowie jak i w czynach, nie należał do osób uznających kompromisy jeżeli chodzi o kwestie doktrynalne. Pomimo to, przyciągał tłumy, zorganizował pomoc charytatywną w klasztorze oraz udzielał schronienia w czasie najazdów.

    Tekst, który przytoczę został napisany przez autora w przeczuwającego zbliżającą się śmierć. Szenute zwraca się do podwładnych, z prośbą aby zachowali naukę Bożą, podkreśla potrzebę pokuty i wzywa do posłuszeństwa jego słowom wraz z zaleceniem aby właściwie wykorzystali czas swojego pobytu w klasztorze gdyż smierć zamknie możliwość odbycia pokuty i wewnętrznej przemiany.
     Tytuł "Testament" nie pochodzi od autora lecz od wydawcy jego pism, tym bardziej że nie zachował się w całości.

                                    
                                                           TESTAMENT

      [...czy] to mężczyzna, czy kobieta. Niech te wszystkie błogosławieństwa od Boga spłyną na nich. Wszyscy, którzy będą przeszkadzali w jakimkolwiek czasie, albo i teraz, aby nie czytali wszystkich słów spisanych w tej księdze lub tych spisanych w tym liście i innych, które napisaliśmy albo jeszcze napiszemy od dzisiejszego dnia, i ci, którzy będą przeszkadzali, aby nie czytali ich kiedykolwiek i teraz; niech wszystkie przekleństwa spadną na nich. Wszyscy zaś, którzy kiedykolwiek dołożą starań, aby czytali je, lub ci, którzy będą chcieli słuchać ich, strzec i wypełniać; niech te wszystkie błogosławieństwa spłyną na nich.

     Dlatego nie tylko będę polecał braciom, którzy stanowią jedno z nami, aby troszczyli się o wszystkie słowa, które spiszemy w tej księdze, i o te, które zostały spisane we wszystkich listach, lecz także rozkażę im, aby strzegli moich szat, które wiele razy rozdzierałem, i gdy w końcu rozdarłem je na dwie części, zasmuciłem się śmiertelnie. Toteż rozkażę braciom, którzy są z nami w jedności i są w dniach mojej śmierci, aby złożyli podarte moje szaty przed sobą i tymi, którzy przyjdą po nas. A wszyscy, którzy zarówno kiedykolwiek, jak i teraz słuchać będą wszystkich słów zapisanych w owej księdze i tych zapisanych w listach, które napisaliśmy i napiszemy, zapytają: "Co znaczą te szaty rozdarte i wszystkie te słowa spisane i wszystkie te przekleństwa?"

     I niech odpowiedzą, mówiąc: "Ponieważ ten, który spogląda na całą ziemię i przemierza wiele razy w ukryciu cały świat poprzez wszystkie czasy i każdego dnia, to jest Bóg, również nas przejrzał (pozostając) w ukryciu i nasze wspólnoty wielokrotnie przemierzył, nie okazując się żadnemu człowiekowi, ani mężczyźnie, ani kobiecie, tylko samym aniołom". I niech powiedzą: "W owym czasie Pan w swojej wielkiej złości bardzo rozgniewał się na nas i w wielkim gniewie odwrócił od nas swoje oblicze, aby zstąpiły na nas ogromne przekleństwa, ciężkie utrapienia i okrutne pokusy, albowiem zgrzeszyliśmy przeciw Niemu. Gdy tymczasem szatan jak drapieżny lew i ryczący (Ps 21,14) zstąpił na nas i uderzył tych, którzy są z nami".

     I niech jeszcze powiedzą: "Gdy podjeliśmy pokutę w wielkim smutku, w głodzie i pragnieniu, w płaczu i we łzach nieszczerych, Bóg odwrócił od nas swoje oblicze, i zwrócił na nas swój gniew, aby zaś nie karać nas zbyt wielkimi i straszliwymi pokusami, zdjął z nas całe przekleństwo. Zmiłował się nad nami w wielkiej litości i pobłogosławił nam wielkim błogosławieństwem, gdy wyciągnął nad nami swoją rękę [jak] laskę w swoim miłosierdziu, rozpalając nas ku świętości, według tego, co napisane: "Wyciągnę moją rekę nad tobą i rozpalę cię ku świętości" - Iz 1,25. I także zabrał od nas ludzi złych i wiekszych grzeszników ponad wszystkich ludzi, według tego, co napisane: "Zniszczę wszystkich nieposłusznych, wszystkich niegodziwców usunę spośród siebie oraz wszystkich pysznych, i ustanowię ci sędziów, tak jak dawniej, i doradców, tak jak w początkach" - Iz 1,25. I niechaj powiedzą: "Bóg nam w ten sposób uczynił, ponieważ jesteśmy Jego sługami. Pan wychowywał nas litościwie i karał w miłosierdziu, ponieważ jesteśmy Jego dziećmi, a On jest naszym Ojcem".

     Ci, którzy troszczą się teraz oraz ci, którzy będą się  troszczyć kiedykolwiek o wszystkie te słowa zapisane w tej księdze, niech odpowiedzą słowami: "Przeklęty niech będzie ten, który powie: < próżne są te słowa, przekleństwa i błogosławieństwa, które On wypowiada>, i <nie dosięgną one nikogo według tego, co on mówi>. Niech wszystkie te przekleństwa dosięgną ich kiedykolwiek [w przyszłości] jak i teraz".

     I powiedzą: "Ci zaś, którzy nie wierzą, że Pan uczynił wszystkie te rzeczy z nami, sa umarli i są obcymi dla Tego, który ich stworzył, według tego, co jest napisane: <Bóg nie jest (Bogiem) umarłych, lecz jest (Bogiem) żywych> - Mt 22,32" Cóż jest zatem: "czy Bóg nie jest (Bogiem) umarłych, lecz żywych"? Czyż wszyscy umarli są obcy dla Boga? A czy wszyscy żyjący należą do Niego? Jeśli Bóg jest tylko (Bogiem) żywych, nie jest zatem Bogiem umarłych, jak to powiedział Apostoł: "Nikt z nas nie żyje dla siebie, i nikt nie umiera dla siebie. Jeśli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana, jeśli zaś umieramy, umieramy dla Pana. Czy to bowiem żyjemy, czy umieramy należymy do Pana. Dlatego bowiem Chrystus umarł i zmartwychwstał, aby zapanował tak nad żywymi, jak i umarłymi" - Rz 14,7-9.

     Dlatego, gdy mówi, że "Bog nie jest (Bogiem) umarłych, lecz żywych", stwierdza, że Bóg nie jest (Bogiem) tych, którzy umarli w rozpuście, nieczystości, złodziejstwie, kłamstwie, krzywoprzysięstwie, zakłamaniu, bójce, kłótni, zazdrości, nienawiści, wrogości, niewierności i we wszelkich innych złych czynach. Z tej tez racji Pan Jezus powiedział swoimi słowami: "Bóg nie jest (Bogiem) umarłych, lecz tych, którzy żyją w czystości, w dziewictwie, w skromności, w sprawiedliwości, w prawdzie i wszelkich dobrych czynach". Ci, którzy będą trwać mocno przy słowach tej księgi, troszcząc się o nie zawsze a także teraz, niech odpowiedzą: "Bóg, powiedzą, Bóg, wszystkich, którzy ukryją słowa tej księgi i zgorszą się z powodu jednego z tych wszystkich słów, sprowadzi na nich wszelkie przekleństwo zapisane we wszystkich pismach i w tej księdze, istniejących na ziemi; Pan zbierze nad nimi złość swego zagniewania w dniu gniewu i wrzuci ich do pieca ognistego, płonącego według Pisma św. wielkim płomieniem.

     Ludzie czuwający szybko usłyszą wołających. Również śpiący, jeśli ich głośno zawołasz, powstaną ze snu. Zmarli zaś, którzy są ukryci pod ziemią i umieszczeni w grobach, nie będą słyszeć, choćby byli wzywani mocnymi i wieloma słowami. Choć z trudnością, usłyszą w końcu trąbę w tym dniu ostatecznym, w którym zatrąbią, i umarli powstaną niezniszczeni. Tacy są właśnie ludzie roztropni w gorliwości poprzez mądrość i miłość Boga. Szybko usłyszą święte słowa Pana naszego Jezusa od tych, którzy pouczają ich w bojaźni Pańskiej. Ci, którzy są opanowani nieco przez zapomnienie i zatwardziałość serca, oraz inni, jeśli będą pouczani raz i drugi pismami przez tych, którzy nimi rządzą, będą pokutować za swoje grzechy.

Tekst pochodzi z: Vox Patrum 38-39, wyd. RW KUL Lublin 2000, s. 603 - 607 
                             M. Starowieyski - "Słownik wczesnochrześcijańskiego piśmiennictwa Wschodu",
                              wyd. PAX W-wa 1999, s. 222-223

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz