sobota, 4 kwietnia 2015

Liturgia gallikańska - Ofiarowanie


     Liturgia chrześcijańska była i jest przez wieki sprawowana w różny sposób. Niektóre zwyczaje odeszły już w zapomnienie i właściwie mało kto, poza specjalistami, zna teksty liturgiczne charakterystyczne dla danego rytu litugicznego. Nie mam zamiaru wgłębiać się w subtelności litugiczne, Chciałbym przytoczyć fragment pochodzący z liturgii gallikańskiej.
     Zgodnie z tym rytem sprawowana była liturgia w na terenie dzisiejszych płn. Włoch oraz na terenie dzisiejszej Francji  w okresie pomiedzy V a X wiekiem. Chociaż właściwie jej kres wyznacza reforma liturgiczna w okresie panowania Pepina i Karola Wielkiego kiedy to obowiązujący stał się ryt rzymski.
     Liturgia gallikańska posiadała wyraźne elementy pochodzenia wschodniego i dlatego charakteryzuje się dużym napięciem emocjonalnym oraz jego umiejętnym stopniowaniem. Oto fragment tej liturgii:

                            Msza w wigilię świętej Paschy - Ofiarowanie

     Godne i sprawiedliwe jest, słuszne i sprawiedliwe jest, żebyśmy Tobie tu i wszędzie składali dzięki, Tobie pochwały wypowiadali, ofiary składali i wysławiali Twoje miłosierdzie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże [...]. Ponieważ jesteś wielki i czynisz cuda, Ty jesteś jedynym Bogiem. Ty w mądrości uczyniłeś niebiosa (Ps 136,5), Ty ukształtowałeś ziemię ponad wodami, Ty uczyniłeś wielkie światła: jasniejące słońce, by władało dniem, księżyc i gwiazdy, by władały nocą (por. Rdz 1,16). Ty nas stworzyłeś, a nie my nas samych, nie porzucaj dzieła rąk swoich. Twój jest dzień i Twoja jest noc, we dnie bowiem zesłałeś, a w nocy objawiłeś swoje miłosierdzie, które obchodzimy w dzisiejszych czuwaniach w uroczystość tego światła. To jest bowiem ta noc, świadoma zbawczych tajemnic, noc, w której użyczasz przebaczenia grzesznikom, ze starych ludzi czynisz nowych, sprawiasz, że osłabieni starcy stają się dojrzałymi dziećmi, które wyprowadzasz ze świętego chrztu, odrodzonych w nowe stworzenie. Tej nocy rodzą się ludzie odradzający się na życie wieczne, otwiera się pałac królestwa niebieskiego i szczęśliwym prawem zamiany rzeczy ludzkie zamieniają się na boskie. To jest bowiem owa noc, która stała się rozkoszą, w której najbardziej nas uradowałeś, Panie, Twoim działaniem. Noc, w której piekło się otwarło, noc, w której został uwolniony Adam, noc, w której została odnaleziona drachma, która zginęła (por. Łk 15,8-10), noc, w której na ramionach dobrego pasterza została odniesiona zagubiona owieczka (por. Łk 13,1-7), noc, w której diabeł poległ, a powstało słońce sprawiedliwości, Chrystus, i po usunięciu okowów piekła i wyłamaniu jego zasuw wiele ciał świętych wydostało się z grobów i weszło do świętego miasta (por. Mt 27,52). O, prawdziwie błogosławiona noc, jedyna, która była godna poznać czas i godzinę zmartwychwstania Chrystusa. O tej nocy już w psalmie było zapowiedziane: Ponieważ "noc jak dzień zajaśnieje" (Ps 139,12). Noc, w której powstało zmartwychwstanie na wieki. Ciebie bowiem, wszechmogący Boże, rzesza istot niebieskich i niezliczone chóry aniołów bez ustanku uwielbiały, mówiąc: Święty.

    Tekst pochodzi z: Leokadia Małunowiczówna - "Antologia modlitwy wczesnochrześcijańskiej"  TN KUL Lublin 1993, s. 340 - 341 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz