środa, 26 lutego 2014

Monastycyzm kobiecy - pierwsze klasztory

    Mówiąc o początkach monastycyzmu nieustannie odwołujemy się do postaci św. Antoniego, Pachomiusza, Szenutego i innych wielkich postaci egipskich mnichów. Można więc powiedzieć że monastycyzm stworzyli mężczyźni. Ale czy naprawdę nie było w nim miejsca także i dla kobiet? Trzeba przyznać że, głównie ze względu na szczupłość źródeł, praktycznie do co najmniej lat 50-tych XX wieku temat monastycyzmu kobiecego był swoistą "białą plamą" wśród prac poświęconych początkom monastycyzmu. Zainteresowanie pojawiło się wraz z zmianami  cywilizacyjnymi. Niestety, jak pisze w swoim studium "Ascetyzm kobiecy w Egipcie" prof. E. Wipszycka:

     "Eksplozja zainteresowania historią kobiet, której źródeł trzeba szukać w przekształceniach cywilizacji końca XX w., objęła również dzieje kobiecego monastycyzmu. Jej efektem są liczne prace, często niestety na bardzo niskim poziomie - ideologiczne zacietrzewienie sięgające niekiedy nawet prestiżowych akademickich gabinetów fatalnie wpływa na to, co się w nich rodzi. Asceza, co oczywiste, z trudem może liczyć na sympatię i zrozumienie ze strony pań próbujących znaleźć dla Boga słowo rodzaju nijakiego, zaś autorki broniące tradycyjnych postaw w materii ascetycznych kobiecych dokonań w najlepszym razie reprezentują sposób uprawiania historii porzucony przez naukę przed pokoleniami" - 

    Jak widać, nawet tak odległy w czasie temat początków monastycyzmu, stał się areną różnego rodzaju ideologicznych interpretacji. Warto więc w takim razie sięgnąć do źródeł. Jak wyglądały początki monastycyzmu kobiecego?
    Oddajmy ponownie głos p. prof. Wipszyckiej która tak pisze w innym studium - "Egipt - okczyzna mnichów".

    
     "Narastająca w IV w. fala ruchu monastycznego objęła również kobiety, które zawsze wykazywały wielką wrażliwość na wezwanie do ascezy.
Specyficzna pozycja kobiety w społeczeństwie wykluczała je z góry z pewnych form życia ascetycznego. I tak nie spotykamy ich w pustynnych eremach, czy w skupiskach semianachoretycznych, takich jak
Nitria czy Cele.Trafiać tam mogły pobożne pątniczki, nie przez wszystkich mnichów zresztą chętnie przyjmowane. Wśród ascetów rozpowszechnione było bowiem przekonanie o potrzebie odrzucenia wszelkich kontaktów z przedstawicielkami odmiennej płci. Pojawiające się w utworach literackich opowiadania o kobietach, które w przebraniu żyły na pustyni są wyłącznie literacką fikcją. Spotykamy w źródłach rekluzki zamykające się w celach do końca życia, ale, rzecz charakterystyczna, dzieje się to w miastach, rzadziej na wsiach, a nie na pustkowiu. Podobnie liczne grupyliczące po kilka, rzadziej więcej, kobiet żyjących wspólnie bez określonej reguły (wspominaliśmy o tej formie już wyżej) egzystowały najczęściej w większych osadach.
      Bardzo szybko rozwinęły się klasztory kobiece. Wiemy, że już w początkach dziejów kongregacji pachomiańskiej istniał w niej klasztor żeński kierowany przez siostrę Pachomiusza. Inne kobiece klasztory należały do typu wspólnot o wyraźnej regule i silnej zwierzchniej władzy. Owa tendencja do tworzenia struktur ścisłych nie może dziwić. Kobiety, nie zdolne do bytowania w izolacji od rodziny, przywykłe do podporządkowania się mężczyznom, wymagały wyraźnie ram egzystencji dającej im niezbędne poczucie bezpieczeństwa, miały mniej ambicji i mniej cierpiały, gdy pozbawiono je całkowicie swobody działania.
      W naszych tekstach kobiece klasztory pojawiają się rzadko i nie zawsze pisze się o nich w pochlebnym świetle. Mniszki oskarżano o kłótnie, intrygi, o dokuczanie sobie nawzajem. Pobrzmiewają nam w tych charakterystykach stare i dobrze znane motywy antyfeministyczne (trudno powiedzieć czy kłócono się w klasztorach kobiecych więcej niż w męskich, być może). Specyficzne doświadczenie kobiecego środowiska, jego potrzeby i aspiracje są właściwie w apoftegmatach, a także w innych tekstach ascetycznych, nieobecne. Na inne spojrzenie trzeba będzie czekać jeszcze długie wieki."

     Oto, jak opisał biograf Pachomiusza historię założenia pierwszego klasztoru kobiecego:

Pachomiusz zakłada klasztor dla swej siostry
32 Siostra wielkiego ojca naszego Pachomiusza usłyszawszy o nim, przyszła, by się z nim zobaczyć. On zaś wysłał brata, który był odźwiernym klasztoru, by jej powiedział: "Oto usłyszałaś, że żyję. Nie smuć się, że nie możesz mnie zobaczyć. Jeśli jednak chcesz i ty mieć udział w tym świętym życiu, żebyśmy znaleźli miłosierdzie u Boga, rozważ to [zastanów się nad sobą]. Bracia zbudują dla ciebie klasztor, byś mogła żyć w odosobnieniu, a być może, Pan powoła inne kobiety, by zamieszkały z tobą. Dla człowieka bowiem nie ma w świecie żadnej nadziei, jeśli nie czyni dobra, zanim nie odejdzie z ciała do miejsca, gdzie zostanie osądzony i otrzyma stosownie do swoich uczynków". Ona zaś usłyszawszy to, zapłakała i przejęła się żalem, skłaniające swe serce ku zbawieniu. W ten sposób powstał klasztor żeński w wiosce niedaleko klasztoru braci. {Siostra Pachomiusza} trwała w ascezie gorliwie wraz z innymi kobietami, a gdy powoli wzrosła ich liczba, została ich matką. {Pachomiusz] wyznaczył pewnego Piotra, człowieka bardzo pobożnego i podeszłego w latach, aby się nimi opiekował. Jego mowa była przyprawiona solą, a oczy, podobnie jak umysł, pełne dostojności. Często stawał i głosił im słowa zbawienia z Pisma Świętego. Pachomiusz spisał dla nich Reguły braci i posłał je do nich za pośrednictwem starca Piotra, aby rządziły się przestrzegając ich".

     Pierwszy klasztor kobiecy został więc założony w krótkim odstępie czasu po powstaniu klasztoru męskiego. Przyjmuje się że powstał on ok. 329 roku niedaleko Tabennisi - miejsca pobytu Pachomiusza. Nie był to jedyny klasztor kobiecy - mamy informacje jeszcze o dwóch z których jeden założył Pachomiusz, a drugi jego następca Horsiesi. Informacje o nich zawarte są także w cytowanym żywocie Pachomiusza:

Fundacja nowych klasztorów
134 ....  Stworzył także klasztor dla dziewic w wiosce Bechne, około milę od klasztoru w Pabau. Taki klasztor utworzył także w Tomene abba Pachomiusz za swojego życia. Owe klasztory dostarczały płaszczy wełnianych oraz kocy. Siostry tkały także inne rzeczy i przędły len na szaty mnichów. Pracę wysyłał im zarządca wielkiego klasztoru za pośrednictwem ojca ich Eponychosa, męża świętego i surowego, który opiekował się nimi po śmierci abba Piotra, starszego mnicha z Tabennese."

    Klasztorowi założonemu przez siostrę Pachomiusza, Marię, w Tesmine niedaleko Panopolis, poświęcony jest interesujący wpis zamieszczony w, chyba najsłynniejszym dziele starożytności chrześcijańskiej poświęconym monastycyzmowi, w "Opowiadaniach dla Lausosa". Autorem tego dzieła złożonego z krótkich opowieści poświęconych najsłynniejszym postaciom życia monastycznego był Palladiusz. Mnich, biskup, podróżnik - człowiek który w poznał osobiście większość opisywanych przez siebie postaci. Głównym celem było przekazanie ideałów ascetycznych prezentowanych przez nowo powstały nurt życia monastycznego. Ale jest to także dokument historyczny, za pomocą którego możemy poznać realia tej epoki oraz sposób myślenia i reakcji ludzi tamtej epoki. 
Przykładem takiego realistycznego opisu jest poniższy fragment:

                                                    XXXIII. Klasztor żeński

    1. Obok jest klasztor żeński, liczący około czterystu kobiet. Mają one tę samą regułę, prowadzą taki sam tryb życia, ale nie noszą meloty. Kobiety przebywają na jednym brzegu rzeki, mężczyźni na drugim. Gdy umrze mniszka, siostry przygotowują ją do pogrzebu i składają na brzegu rzeki; wówczas bracia przeprawiają się łodzią przez rzekę z gałązkami palmowymi i oliwnymi, zabierają zmarłą na drugi brzeg i grzebią ją w swych grobach. 2. Do klasztoru żeńskiego nie ma wstępu nikt poza kapłanem i diakonem, a i to tylko w niedzielę.
     W owym żeńskim klasztorze miało miejsce takie oto wydarzenie:
     Pewien człowiek świecki, krawiec, przeprawił się przez rzekę i nie wiedząc, gdzie się znalazł, szukał pracy. Młoda mniszka wyszła - było to bowiem w miejscu pustynnym - a spotkawszy się z nim wyjaśniła mu: "Mamy własnych krawców". 3. Widziała to inna mniszka; gdy po upływie jakiegoś czasu doszło między nimi do sprzeczki, z podszeptu szatana, ulegając złośliwości i kipiącemu gniewowi, doniosła o tym spotkaniu siostrom; zebrało się tam kilka innych sióstr, ulegających złośliwości. Młoda mniszka była zrozpaczona, że rzucono na nią oskarżenie o postępek, który jej nawet nie przyszedł do głowy; nie mogąc tego ścierpieć, oddaliła się potajemnie, rzuciła się do rzeki i utonęła.  
     4. Wówczas oskarżycielka zrozumiała, że jej oskarżenie spowodowane było złośliwością i że ona sama była sprawczynią zbrodni, wyznawszy więc całą prawdę powiesiła się. Przy najbliższej wizycie kapłana siostry opowiedziały mu o wszystkim. Kapłan najpierw zabronił odprawiać mszę w intencji obu mniszek, a ponieważ pozostałe siostry nie załagodziły konfliktu, lecz dały wiarę słowom oskarżycielki, potraktował je jako współwinne i ekskomunikował je na siedem lat. 


Teksty źródłowe: Ewa Wipszycka - "Ascetyzm kobiecy w Egipcie: w: Chrześcijaństwo u schyłku starożytności t.3, Kraków  2000, s. 245 -,291
Ewa Wipszycka - "Egipt - ojczyzna mnichów" w Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy -t. 33, - Apoftegmaty t. 1 - Warszawa  1986, s. 17 - 49
"Zywot  grecki świętego Pachomiusza" w: Żródła monastyczne t. 65 - Pachomiana Graeca, s. 119 - 244 , Tyniec 2013
Palladiusz " Opowiadania dla Lausosa" - s. 158 - 159 w: Żródła monastyczne t. 12 Tyniec 1996

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz