poniedziałek, 19 maja 2014

Św. Damazy - papież stolicy apostolskiej

     Papieżem, który jako pierwszy na nieznaną dotąd skalę umocnił pozycję biskupa Rzymu jako papieża nie tylko na gruncie kościelnym ale także wobec władzy świeckiej był papież Damazy I - 366-384. Korzystając z dobrodziejstw edyktu tolerancyjnego rozpoczyna się bujny rozkwit Kościoła.  Niestety - owocuje to nie tylko rozlicznymi sporami doktrynalnymi, ale także konfliktami z władzą cywilną, a konkretnie z cesarzami uzurpującymi sobie prawo do rozstrzygania nie tylko sporów dyscyplinarnych ale także i doktrynalnych.
    Nie będę tutaj omawiał dziejów długiego jak na tamte czasy pontyfikatu chociaż jest on wyjątkowy. Po raz pierwszy bowiem pojawia się zjawisko które zostanie określone jako cezaropapizm - władza kościelna  znajduje się na tym samym poziomie co władza polityczna, wykorzystując pomoc władzy świeckiej w egzekwowaniu orzeczeń dotyczących sfery duchowej. Istotniejsze wydaje się jednak to co stało się na poziomie kościelnym.
   Kościołem, a zwłaszcza jego wschodnią częścią wstrząsały rozliczne herezje z arianizmem na czele. Damazy usilnie zabiegał o zachowanie jedności kościelnej i juz na początku swojego pontyfikatu na zwołanych w Rzymie synodach w roku 368 i następnie w  372 roku doprowadził do tego że biskupi Zachodu jednomyślnie zaakceptowali nicejskie wyznanie wiary oraz dokonano depozycji biskupów ariańskich. Inaczej wyglądała sytuacja na Wschodzie. Tutaj kwitł popierany przez cesarza Walensa arianizm. Nie znając zbyt dokładnie sytuacji na Wschodzie Damazy popełnia błędy, co owocuje wyrzutami pod jego adresem jakie wypowiedział chociażby  najbardziej zdecydowany przeciwnik arianizmu jakim był św. Bazyli.
    Pomimo tych problemów zasługą Damazego połączoną z poczuciem utrzymania jedności wiary było ogłoszenie na synodzie  jaki odbył się w Rzymie w r. 382 tzw.  Tomus Damasi. W dokumencie tym w 24 kanonach zgromadzeni na synodzie biskupi pod przewodnictwem Damazego po wstępnym przytoczeniu tekstu nicejskiego wyznania wiary, potepiają wszystkie ówczesne herezje. Tekst  możemy znaleźć tutaj:
http://jednoczmysie.pl/wp-content/uploads/2013/02/breviarium_-fidei.pdf

    Damazy był świadomy, że różnice teologiczne pomiędzy Wschodem a Zachodem zaczynają się pogłębiać, stąd też chciał uczynić stolicę rzymską  punktem odniesienia dla wszystkich chrzescijan w kwestiach doktrynalnych. Stąd też coraz częściej zaczyna wypowiadać się autorytatywnie przeciwko wszelkim odstępstwom od jedności wiary - przykładem tego jest cytowany powyżej dokument synodu rzymskiego.

    Największym jednak wyzwaniem dla Damazego była kwestia odniesienia się do treści kanonu uchwalonego przez biskupów zgromadzonych  w Konstantynopolu w roku 381. Sobór został zwołany przez cesarza Teodozjusza, pierwotnie jako synod biskupów wschodnich, bez pretensji do powszechności. Głównym celem były kwestie dyscyplinarne a także ponowne zaakceptowanie Credo nicejskiego.  Damazy nie uczestniczył w obradach Soboru ani też nie posłał tam swoich przedstawicieli, niemniej otrzymał uchwalone na nim postawienia wraz listem uczestników synodu, w którym informują papieża o postanowieniach Soboru i podają interpretację niektórych sformułowań wyznania wiary.
    W odpowiedzi na postanowienia  Soboru papież zwołuje na rok nastepny synod w Rzymie ma którym w cytowanym już Tomus Damasi,  potępiono wszystkie herezje, a następnie odniesiono się do uchwalonego na Soborze kanonu III, o następującym brzmieniu:

      "Biskup Konstantynopola powinien mieć honorowe pierwszeństwo po biskupie Rzymu, ponieważ to miasto jest Nowym Rzymem".

    Wniosek z tego kanonu nasuwa się więc jednoznaczny - prymat papieski zdaniem biskupów reprezentujących wschodnią część imperium na decyzjach synodu, a nie na osobie papieża. Oto jak przedstawia reakcję papieża w swoim opracowaniu ks. Krzysztof Tyburkowski:

      "Tak sformułowany kanon był oczywiście nie do przyjęcia przez Rzym, ponieważ wprowadzał do argumentacji teologicznej niebezpieczną zasadę politycznego znaczenia. Do tego momentu bowiem w strukturze kościelnej Konstantynopol był podporządkowany metropolii w Heraklei, teraz natomiast pretendował do bycia drugą po Rzymie stolicą biskupią, nie opierając się, z teologicznego punktu widzenia, na żadnym logicznym rozumowaniu. Z drugiej strony, gdyby zgodzono się na tego typu argumentację, to również prymat Biskupa Rzymu można byłoby uzasadniać politycznym znaczeniem miasta, które przecież było siedzibą imperatora. Takie wywody mogły więc nasuwać wniosek, że gdyby cesarz zechciał przenieść się na stałe do Konstantynopola, albo do jakiegokolwiek innego miasta, za nim musiałby iść także prymat kościelny. Rzym w swojej argumentacji prymatu nigdy nie brał pod uwagę osoby imperatora, ale zawsze odwoływał się do apostoła Piotra - skały, na której Chrystus zbudował swój Kościół".

    Reakcja Damazego była zdecydowana i po raz pierwszy w dziejach oparta na jasno wyrażonym przekonaniu o tym że prymat papieski jest nierozerwalnie związany z osobą apostoła Piotra i może opierać się wyłącznie na teologicznym uzasadnieniu.  Mówi o tym następny fragment decyzji podjętych na synodzie w Rzymie w roku 382: 

     [III.] Powiedziano też (o prymacie i stolicach patriarchalnych)

           [1] Po wszystkich wyżej podanych przez nas pismach prorockich, ewangelicznych i apostolskich, na których z łaski Bozej założony został Kościół katolicki, uznaliśmy za konieczne dodać i to, że chociaż powszechne kościoły katolickie rozlane po świecie są jedną komnatą Chrystusa, to jednak święty Kościół rzymski posiada pierwszeństwo wobec pozostałych kościołów nie na podstawie konstytucji synodalnych, ale otrzymał prymat z ust Pana naszego i Zbawiciele, który mówi w Ewangelii: "Ty jesteś Piotr, i na tej skale zbuduję mój Kościół, i bramy piekielne go nie przemogą; i tobie dam klucze królestwa niebios; i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, i cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie"  - Mt 16,18-19.
          [2] Dołącza się także towarzystwo błogosławionego Pawła Apostoła, naczynia wybranego, który nie w innym czasie, jak bają heretycy, ale w jednym czasie i w tym samym dniu został uwieńczony, umierając chwalebną śmiercią z Piotrem w Rzymie za cesarza Nerona; na równi wspomniany Kościół rzymski poświęcili Chrystusowi Panu i swoją obecnością oraz zwycięstwem godnym czci dają pierwszeństwo wobec wszystkich innych miast na całym świecie.
          [3]  Pierwsza jest Piotra Apostoła stolica Kościoła rzymskiego (Est ergo prima Petri apostoli sedis Romanae ecclesiae) , "który nie ma skazy ani zmarszczki, ani niczego podobnego" -Ef 5,27.
                Druga jest stolica Aleksandrii, uświęcona imieniem błogosławionego Piotra przez Marka jego ucznia i ewangelistę; on to skierowany przez Piotra Apostoła do Egiptu, głosił słowo prawdy i poniósł chwalebne męczeństwo.
               Trzecia pod względem czci jest stolica Antiochii błogosławionego apostoła Piotra, ponieważ tam właśnie mieszkał zanim przybył do Rzymu, tam też po raz pierwszy pojawiło się imię chrześcijan dla nowego ludu.

      Po raz pierwszy w argumentacji biskupów Rzymu pojawia się tutaj określenie "stolica apostolska" - "sedes apostolica"  - od tej pory jest to oficjalne określenie Rzymu jako siedziby papieży. ( Formalnie powyższe określenie po raz pierwszy zostało użyte w r. 354 przez papieża Liberiusza w liście do biskupa Euzebiusza z Verecelli ..."nullo genere a consoetio Sedis Apostolicae discrepasti" , tym niemniej dopiero od Damazego powyższe sformułowanie pojawia się w powszechnym użyciu).

     Jak widzimy Damazy stwierdza kategorycznie iż prymat Rzymu nie jest owocem ludzkich decyzji, gdyż wtedy byłby tylko stolicą w znaczeniu politycznym, a więc można przenięść wtedy stolicę do jakiegokolwiek innego miasta, ale jest to decyzja która pochodzi od Chrystusa i z tego powodu Rzym pozostaje na zawsze teologiczną stolicą chrześcijaństwa i to jest właśnie źródłem prymatu.
     Począwszy więc od Damazego Rzym w sposób jednoznaczny określił swoją pozycję w chrześcijaństwie. Od tej pory rozpoczyna się budowanie prymatu i związana z tym centralizacja.

Teksty zaczerpnięte z:  Dokumenty Soborów Powszechnych t. 1 - wyd. WAM  Kraków 2003, s. 72
                                     Acta Synodalia 381-431 - wyd. WAM  Kraków 2010, s  33
                                     Krzysztof Tyburkowski - Wkład Damazego w umocnienie władzy papiestwa w:
                                      Vox Patrum t. 46-47, wyd.  KUL Lublin 2005, s. 211 - 221





 

sobota, 17 maja 2014

Ojcowie Kościoła o prymacie - cz. 1

     Temat prymatu papieskiego nieustannie wzbudza kontrowersje. Najczęściej pojawiającym sie argumentem jest stwierdzenie że, mówiąc dosadnie, jest to wręcz uzurpacja biskupów Rzymu nie mająca nic wspólnego z zasadami wyznawanymi przez pierwszych chrześcijan.
     Oczywiście, to jak dzisiaj rozumiemy kwestię prymatu nie ma nic wspólnego z jego rozumieniem na początku dziejów Kościoła. Niemniej świadomość szczególnej roli biskupów Rzymu istniała od samego początku, chociaż była ona bardziej świadomością człowieka zamkniętego w ciemnym pokoju który z początku jedynie intuicyjnie czuje że istnieje coś co może rozjaśnić ciemność. Poruszając się po omacku, dociera jednak w końcu do źródła i odkrywa istnienie światła. Podobna ewolucja towarzyszyła rozwojowi świadomości istnienia prymatu biskupów Rzymu. Wiemy o tym dzięki zachowanym świadectwom Ojców Kościoła.

     Jednym z takich świadectw jest opisany przez pierwszego historyka Koscioła - Euzebiusza z Cezarei - spór związany z ustaleniem daty Wielkanocy. Znamienne jest także to jak żyjący w latach ok. 265 - 340  rozpoczyna pisanie swojej "Historii Kościelnej". Oto pierwsze zdanie tego dzieła:

     "Postanowiłem spisać  dla potomnych sukcesje świętych apostołów oraz czasy, które upłynęły od naszego Zbawiciela aż po nasze dni,...."

     Znamienne jest tutaj słowo "sukcesja". Greckie słowo "diadoche"  ma podwójne znaczenie, w ten sposób określa się zarówno następstwo jak i dziedziczenie. W j. polskim najbliższe znaczeniowo jest słowo "sukcesja" i tak też jest używane. W ten oto sposób już w pierwszym zdaniu widzimy jak duże znaczenie miało zachowanie ciągłości następstwa. Będzie to miało fundamentalne znaczenie w chwili gdy kwestia prymatu będzie coraz ważniejsza. Biskup Rzymu jest bowiem następcą św. Piotra.

   Przenieśmy się w tej chwili pod koniec II wieku i zobaczmy jak opisał wspomniany wyżej konflikt  Euzebiusz.
    Problem polegał na tym, że niektóre Kościoły azjatyckie świętowały Wielkanoc zgodnie z żydowskim sposobem obliczania, czyli obchodziły Wielkanoc w 14 dzień miesiąca nisan, niezależnie od tego w jaki dzień tygodnia to przypadało. jednakże jak pisze Euzebiusz:

     "Tymczasem tego sposobu wszystkie inne kościoły świata całego się nie trzymały, ale na mocy tradycji apostolskiej /podkreślenie moje/ , która po dziś dzień swej mocy nie straciła, zachowywały zwyczaj, że się nie godzi kończyć postów żadnego innego dnia, jak tylko w dniu zmartwychwstania Zbawiciela naszego".  HK 23,1.

     Nic więc dziwnego że odmienne w tej mierze stanowisko biskupów azjatyckich wzbudzało zaniepokojenie i żądanie dostosowania się do zwyczajów przyjętych w innych kościołach. W imieniu biskupów azjatyckich występuje biskup Polikrates który pisze list do "Wiktora i kościoła rzymskiego". Chodzi tutaj o papieża Wiktora którego pontyfikat wypadał na lata 189 - 198. Fakt ten opisany przez Euzebiusza jest pośrednio dowodem na znaczenie jakie miała rzymska stolica w Kosciele i jak ważne było dla innych biskupów i ich kościołów utrzymanie jedności z biskupem Rzymu. Oddajmy w tym miejscu głos historykowi:

     24, 1 "Na czele biskupów azjatyckich, którzy podtrzymywali twierdzenie, że należy strzec dawnego zwyczaju, z pierwotnych przejętego czasów, stał Polikrates. Wyłożył on osobiście w Liście napisanym do Wiktora i do kościoła rzymskiego, tradycję, przez siebie przejętą, w słowach następujących:
            2 My tego dnia nie święcimy lekkomyślnie; nic nie dodajemy, i nic nie ujmujemy. Albowiem w Azji wielkie zaszły gwiazdy, które wzejdą w dniu Przyjścia Pańskiego, kiedy z niebios przyjdzie w chwale, i wzbudzi wszystkich świętych. Filipa, jednego z dwunastu apostołów.
            3 spoczywającego w Hierapolis, i dwie córki jego, które się zestarzały w panieństwie i jest jeszcze jedna córka jego, która żyła pełna Ducha Świętego, a odpoczywa w Efezie. Jest jeszcze i Jan, który spoczywał na piersi Pana, który jako kapłan nosił diadem, i męczennik, i nauczyciel, spoczywa on w Efezie.  
           4 Jeszcze i Polikarp w Smyrnie, i biskup, i męczennik, i Traskas, i biskup i męczennik z Eumenei, który spoczywa w Smyrnie.
           5 A czy trzeba dopiero wymieniać Sagarisa, biskupa i męczennika, który spoczywa w Laodycei, albo Papiriosa błogosławionego, i Melitona rzezańca, który całe swe życie pełen był Ducha Świętego, który spoczywa w Sardes, czekając niebios nawiedzenia, kiedy z martwych powstanie.
           6 Ci wszyscy przestrzegali czternastego dnia Pachy, według Ewangelii, i w niczym od tego nie odstąpili, ale szli zawsze za wiary zasadą. Tak i ja, Polikrates, najmniejszy spośród Was wszystkich idę za tradycją krewnych  swoich, a po niektórych biorę następstwo. Otóż siedmiu krewnych moich było biskupami, ja zaś jestem ósmy. I zawsze krewni moi dzień ten święcili, którego się naród wstrzymywał od kwasu.
           7 Tedy ja, Bracia, który żyję w Panu siedemdziesiąt i pięć lat, i który obcowałem z braćmi świata całego, i który dokładnie się wczytałem w całe Pismo święte, ja się nie boję żadnych pogróżek. Albowiem więksi ode mnie powiedzieli: "Należy więcej słuchać Boga, aniżeli ludzi". 

           8 Do tego dodaje Polikrates wiadomość o biskupach, którzy byli przy nim, gdy pisał, i podzielali zdanie jego, i tak mówi:
 "Mógłbym wymienić biskupów, razem ze mną tutaj obecnych, których zwołania żądaliście ode mnie, i których też zwołałem /podkreślenie moje/ , Gdybym wypisał ich imiona byłoby ich bardzo wiele. Wiedzą oni, że jestem człowiek mały, a przecie zatwierdzili pismo moje, bo wiedzą, że nie na próżno noszę siwiznę. Ale zawsze żyłem w Jezusie Chrystusie".

      Powyższy fragment jest znamienny. Mamy tutaj potwierdzenie że na żądanie Wiktora, biskupa Rzymu, odbyło się spotkanie biskupów azjatyckich. Nie wiemy na jakiej podstawie zostało wysunięte powyższe żądanie, ale jak widzimy biskupi azjatyccy uznali że należy podporządkować się temu żądaniu, uznali widać że są zobowiązaniu podporządkować się poleceniu dyscyplinarnemu. Niemniej w kwestii merytorycznej pozostali przy swoim zdaniu, uznając ważność własnej tradycji dotyczącej daty obchodzenia Wielkanocy.
    Tak wyrażne stanowisko biskupów napotkało na stanowczą reakcję papieża Wiktora. Oto co dalej pisze na ten temat Euzebiusz:

         9. Tedy zwierzchnik kościoła rzymskiego, Wiktor, występuje z zamiarem odcięcia od wspólnej jedności wszystkich gmin azjatyckich oraz kościołów sąsiednich, jak gdyby były innowiercze, i ogłasza publicznie na piśmie, że wszyscy bez wyjątku bracia tamtejsi są wyłączeni z jedności.  
       10. Nie podobało się to jednak wszystkim biskupom. Owszem, zwrócili się do niego z upomnieniem, by się starał o pokój, o jedność i miłość bliźniego. Aż po dni nasze przechowały się ich głosy, pełne gorzkich wyrzutów wobec Wiktora.

     Warto zwrócić uwagę na to że powyższy konflikt ma miejsce w czasach gdy chrześcijaństwo nadal było w podziemiu i nadal było narażone na prześladowania. Początki pontyfikatu  Wiktora przypadały na rządy Kommodusa cesarza okrucieństwem. Pomimo niesprzyjających okoliczności wewnętrznych widać jak ważne było zachowanie jedności i jak duże znaczenie miało zachowanie jednolitych praktyk liturgicznych. Spór o datę obchodzenia Wielkanocy miał bardzo duże znaczenie dla chrześcijan, gdyż wspólne obchodzenie pamiątki Zmartwychwstania w całym Kościele był i jest jednym z najważniejszych elementów traydcji.

     W obliczu konfliktu który mógł przybrać niepokojący rozmiar pojawia się jeden z największych Ojców Kościoła II wieku,Ireneusz z Lyonu. To właśnie on jest jednym z głównych świadków potwierdzających istnienie prymatu biskupów Rzymu już w II wieku. Teraz jednak zobaczmy jak opisał Euzebiusz działania Ireneusza, działania które najprawdopodobniej spowodowały iż Wiktor nie zerwał jednak łączności kościelnej z biskupami azjatyckimi.    

         11. Pomiędzy innymi pisał list także Ireneusz w imieniu braci w Galii, których był zwierzchnikiem. Stwierdza wprawdzie, że tylko w niedzielę należy obchodzić tajemnicę zmartwychwstania Pańskiego, ale wzywa Wiktora w odpowiedni sposób, by nie odłączał całych kościołów bożych, które zachowują tradycję pradawnego zwyczaju, przytacza wiele innych rzeczy i dodaje dosłownie: 
         12. "Otóż nie tylko o kwestię dnia spór się toczy, ale także o sam sposób poszczenia. Jedni bowiem sądzą, że tylko przez jeden dzień pościć powinni, inni znowu, że przez dwa dni, inni wreszcie, że jeszcze dłużej. Są prócz tego tacy, którzy dzień sobie obliczają na czterdzieści godzin dziennych i nocnych.
        13. Taka różnorodność zwyczajów nie powstała dopiero dzisiaj, za dni naszych, ale już wiele dawniej, przed nami, wśród naszych poprzedników, którzy z nieuwagi, jak się zdaje, przez swą prostotę i nieświadomość, zwyczaj ten przyjęli i swym następcom do zachowywania przekazali. Wszyscy przecie mimo to żyli w pokoju, i my jedni z drugimi w pokoju żyjemy, a różnica w poście stwierdza tylko wiary jedność".
        
     W tym momencie Euzebiusz przytacza interesujący przekaz autorstwa Ireneusza świadczący o akceptowaniu w Rzymie przez kolejnych papieży różnych tradycji, chociaż sami zachowywali ciągłość tej samej i jednej tradycji. Ważniejsze było bowiem zachowanie jedności i pozostawienie możliwości zachowywania różnic liturgicznych przy jedności doktrynalnej.

        14. Do tego Ireneusz dołącza opowiadanie, które warto przytoczyć dosłownie: "Wśród nich byli także prezbiterzy, którzy przed Soterem stali na czele kościoła przez Ciebie obecnie rządzonego, a więc Anicet, Pius, Hygin, Telesfor, Ksystus, ale ani sami takiego zwyczaju nie zachowywali, ani na to swym podwładnym nie pozwalali, a jednak, aczkolwiek sami tego nie przestrzegali, żyli mimo to w pokoju z wiernymi, którzy do nich przychodzili z kościołów, gdzie zwyczaj ten istniał. Tymczasem przeciwieństwo tego zwyczaju tym jaskrawiej się przedstawiało tym, którzy go nie zachowywali.
        15. I nigdy się nie zdarzyło, by z tego powodu ktokolwiek miał być wykluczony, owcze, prezbiterzy, poprzednicy Twoi, którzy się sami tego zwyczaju nie trzymali, posyłali Eucharystię wiernym kościołów, zwyczaj ten zachowujących.
        16. Gdy zaś za czasów Aniceta błogosławiony Polikarp przebywał w Rzymie, i gdy między nimi zaszło nieporozumienie w innych sprawach niewielkiego znaczenia, przyszło wkrótce do zupełnej zgody; w tej zaś głównej sprawie nie chcieli rozpoczynać sporu. Anicet bowiem nie zdołał skłonić Polikarpa do zarzucenia zwyczaju, jakiego zawsze przestrzegał razem z Janem, uczniem Pańskim, i z innymi apostołami, z którymi obcował. Ani również Polikarp nie przekonał Aniceta, który twierdził, że należy się trzymać zwyczaju prezbiterów, swych poprzedników.
        17. Mimo to zachowali między sobą jedność, a w kościele Anicet, w dowód swego szacunku, pozwolił Polikarpowi na sprawowanie Eucharystii. Rzecz więc jasna, że się rozstali w pokoju, i w całym też kościele był pokój między tymi, którzy te zwyczaj zachowywali, a tymi, co go nie przestrzegali".  
        18. Tak to Ireneusz, który istotnie nie na próżno swe imię nosił /pochodzi od greckiego słowa  eirene- spokój/  i czynem pokój szerzył, w ten sposób upominał i przemawiał za pokojem wśród kościołów. A pisał nie tylko do Wiktora, ale równocześnie do bardzo wielu innych zwierzchników kościelnych w sprawie tego rozpoczętego sporu.

     Najprawdopodobniej papież dał się przekonać tej argumentacji i nie zerwał jedności kościelnej. Co prawda spór  o sposób obliczania daty Wielkanocy trwał jeszcze długo, ale to temat na inny post. Tutaj natomiast mamy wyraźne potwierdzenie pozycji jaką pod koniec II wieku cieszył się biskup Rzymu i jak bardzo opinia Rzymu miała znaczenie dla innych kościołów.


Cytaty pochodzą z:  Euzebiusz z Cezarei - "Historia kościelna"  Poznań 1924, s. 238 - 243                 

czwartek, 15 maja 2014

Prymat następcy Piotra


Tym razem nie będzie to fragment z pism Ojców Kościoła lecz niesłychanie ważny dokument Kongregacji Nauki Wiary.  Poświęcony jest on zagadnieniu prymatu papieskiego czyli zagadnieniu które wzbudza nieustanne kontrowersje. Jest on w pewien "summą" nauczania Koscioła i jednoczesnie potwierdza niezmienność nauczania w tej kwestii. Cytuję ten dokument jako wstęp do następnych wpisów w których mam zamiar przytoczyć świadectwa Ojców Kościoła dotyczących tej kwestii.
Ten mało znany dokument - a szkoda - warto przeczytać.




Uwagi Kongregacji Nauki Wiary (1999)

PRYMAT NASTĘPCY PIOTRA W TAJEMNICY KOŚCIOŁA



1. Na obecnym etapie życia Kościoła kwestia Prymatu Piotra i jego Następców ma szczególne znaczenie, także ekumeniczne. Podkreśla to często Jan Paweł II, zwłaszcza w encyklice Ut unum sint, gdzie zwraca się ze szczególnym wezwaniem do pasterzy i teologów, aby szukali «takiej formy sprawowania prymatu, która nie odrzucając bynajmniej istotnych elementów tej misji, byłaby otwarta na nową sytuację»1.
Kongregacja Nauki Wiary, odpowiadając na wezwanie Ojca Świętego, postanowiła podjąć pogłębioną refleksję nad tym zagadnieniem i w tym celu zorganizowała sympozjum o charakterze ściśle doktrynalnym na temat: «Prymat Następcy Piotra», które odbyło się w Watykanie w dniach 2-4 grudnia 1996 r. i którego akta zostały opublikowane2.
2. W orędziu skierowanym do uczestników sympozjum Ojciec Święty napisał: «Kościół katolicki jest świadom, że zachował posługę Następcy Piotra w duchu wierności Tradycji apostolskiej i w wierze Ojców»3. W dziejach Kościoła istnieje bowiem ciągłość w rozwoju doktryny o Prymacie. Opracowując niniejszy tekst, opublikowany jako załącznik do wspomnianych wyżej akt sympozjum4, Kongregacja Nauki Wiary wykorzystała wkład uczonych uczestniczących w sympozjum, nie zamierzając jednak dokonywać jego syntezy ani wnikać w zagadnienia otwarte na nowe poszukiwania. Niniejsze «Uwagi» — powstałe na marginesie sympozjum — mają jedynie przypomnieć istotne elementy katolickiej nauki o Prymacie, który stanowi wielki dar Chrystusa dla Kościoła jako niezbędna posługa na rzecz jedności, a często był także — jak wiemy z historii — zabezpieczeniem wolności biskupów i Kościołów partykularnych przed ingerencjami władzy politycznej.

I. Źródło, cel i natura Prymatu

3. «Pierwszy Szymon, zwany Piotrem»5. Od tego znamiennego podkreślenia pierwszeństwa Piotra rozpoczyna się w Ewangelii św. Mateusza lista dwunastu apostołów; także dwie pozostałe Ewangelie synoptyczne oraz Dzieje Apostolskie wymieniają na początku imię Szymona6. Ta lista, mająca znaczenie bardzo doniosłego świadectwa, oraz inne fragmenty ewangeliczne7 ukazują wyraźnie i z prostotą, że kanon nowotestamentowy przyswoił sobie słowa Chrystusa odnoszące się do Piotra i do jego roli w grupie Dwunastu8. Dlatego już w pierwszych wspólnotach chrześcijańskich, podobnie jak później w całym Kościele, utrwalił się obraz Piotra jako apostoła, który mimo swej ludzkiej ułomności został wyraźnie postawiony przez Chrystusa na pierwszym miejscu wśród Dwunastu oraz powołany do spełniania w Kościele osobnej i specyficznej funkcji. Piotr jest skałą, na której Chrystus zbuduje swój Kościół9; jest tym, który po swoim nawróceniu nigdy już nie zachwieje się w wierze i będzie umacniał braci10; jest wreszcie pasterzem, który będzie prowadził całą wspólnotę uczniów Chrystusa11.
W osobie, misji i posłudze Piotra, w jego obecności i śmierci w Rzymie — poświadczonej przez najstarszą tradycję literacką i archeologię — Kościół dostrzega głęboką rzeczywistość, która pozostaje w istotnej relacji z jego własną tajemnicą komunii i zbawienia: Ubi Petrus, ibi ergo Ecclesia12. Kościół od samego początku z coraz większą wyrazistością uświadamiał sobie, że tak jak istnieje sukcesja apostolska w posłudze biskupów, tak również posługa jedności powierzona Piotrowi stanowi element trwałej struktury Kościoła Chrystusowego, i że ta sukcesja jest związana z miejscem, w którym on poniósł śmierć męczeńską.
4. Na podstawie świadectwa Nowego Testamentu Kościół katolicki głosi jako naukę wiary, że Biskup Rzymu, spełniając posługę Prymatu w Kościele powszechnym, jest Następcą Piotra13; ta sukcesja uzasadnia uprzywilejowaną pozycję Kościoła, który jest w Rzymie14, wzbogaconego również przepowiadaniem i męczeństwem św. Pawła.
Już w Bożym zamyśle dotyczącym Prymatu jako «urzędu, który został powierzony przez Pana indywidualnie Piotrowi, pierwszemu z Apostołów, i ma być przekazywany jego następcom»15, objawiony zostaje cel Piotrowego charyzmatu, to znaczy «jedność wiary i wspólnoty»16 wszystkich wierzących. Biskup Rzymu jako Następca Piotra jest bowiem «trwałym i widzialnym źródłem i fundamentem jedności zarówno biskupów, jak i rzeszy wiernych»17, i stąd jest obdarzony szczególną łaską ministerialną, aby mógł służyć jedności wiary i komunii, która jest konieczna do wypełnienia zbawczej misji Kościoła18.
5. Konstytucja Pastor aeternus Soboru Watykańskiego I wskazuje w prologu na cele Prymatu, następnie zaś w głównej części tekstu wyjaśnia, co stanowi treść, czyli zakres przysługującej mu władzy. Sobór Watykański II, potwierdzając ze swej strony i uzupełniając nauczanie Soboru Watykańskiego I19, podjął przede wszystkim zagadnienie celu, podkreślając zwłaszcza tajemnicę Kościoła jako Corpus Ecclesiarum20. Takie ujęcie pozwoliło ukazać z większą jasnością, że funkcja Prymatu Biskupa Rzymu i funkcja innych biskupów nie przeciwstawiają się sobie, ale istnieje między nimi pierwotna i zasadnicza harmonia21.
Dlatego «gdy Kościół katolicki stwierdza, że funkcja Biskupa Rzymu odpowiada woli Chrystusa, nie oddziela tej funkcji od misji powierzonej wszystkim Biskupom jako 'zastępcom i legatom Chrystusa' (Lumen gentium, 27). Biskup Rzymu należy do ich 'kolegium', oni zaś są jego braćmi w posłudze»22. Zarazem należy stwierdzić, że kolegialność biskupów nie przeciwstawia się osobistemu sprawowaniu Prymatu ani nie powinna go umniejszać.
6. Wszyscy biskupi uczestniczą w sollicitudo omnium Ecclesiarum23 jako członkowie Kolegium Biskupów, będącego kontynuacją Kolegium Apostołów, do którego należała także postać tak niezwykła jak św. Paweł. Ten powszechny wymiar ich episkopé (czuwania) jest nierozerwalnie związany z partykularnym wymiarem powierzonych im urzędów24. W przypadku Biskupa Rzymu — który jest Zastępcą Chrystusa w sposób właściwy dla Piotra jako Głowa Kolegium Biskupów25sollicitudo omnium Ecclesiarum zyskuje szczególną moc, ponieważ łączy się z nią pełna i najwyższa władza w Kościele26: władza rzeczywiście biskupia, nie tylko najwyższa, pełna i powszechna, ale także bezpośrednia nad wszystkimi — zarówno pasterzami, jak i poszczególnymi wiernymi27. Posługa Następcy Piotra nie oddziałuje zatem z zewnątrz na poszczególne Kościoły partykularne, ale jest wpisana w samo serce każdego Kościoła partykularnego, w którym «prawdziwie obecny jest i działa (...) Kościół Chrystusowy»28, i dlatego zawiera w sobie otwartość na posługę jedności. Ten wewnętrzny związek posługi Biskupa Rzymu z każdym Kościołem partykularnym jest także wyrazem wzajemnego przenikania się Kościoła powszechnego i Kościoła partykularnego29.
Episkopat i Prymat, wzajemnie związane i nierozłączne, pochodzą z ustanowienia Bożego. W procesie historycznego rozwoju powstały też — z ustanowienia Kościoła — pewne formy organizacji kościelnej, w których również realizowana jest zasada Prymatu. W szczególności Kościół katolicki jest w pełni świadom funkcji, jaką spełniały w starożytnym Kościele stolice apostolskie, zwłaszcza te, które uważano za Piotrowe, czyli Antiochia i Aleksandria: stanowiły one punkty odniesienia dla Tradycji apostolskiej, wokół których rozwinął się system patriarchalny; system ten jest przejawem kierowania Kościołem przez zwyczajną Opatrzność Bożą i od samego początku kryje w sobie związek z tradycją Piotrową30.

II. Sprawowanie Prymatu i jego formy

7. Aby sprawowanie posługi Piotrowej «nie utraciło nic ze swojej autentyczności i przejrzystości»31, należy je rozpatrywać w perspektywie Ewangelii, to znaczy w świetle jego istotnego związku ze zbawczą tajemnicą Chrystusa i z budowaniem Kościoła. Prymat różni się swoją istotą i sposobem sprawowania od form rządzenia istniejących w ludzkich społecznościach32: nie jest to urząd koordynujący ani kierowniczy, nie można go sprowadzić do prymatu honorowego ani też pojmować jako monarchii typu politycznego.
Tak jak wszyscy wierni Biskup Rzymu musi być uległy słowu Bożemu i wierze katolickiej, jest gwarantem posłuszeństwa Kościoła i — w tym znaczeniu — jest servus servorum. Nie podejmuje decyzji samowolnie, ale wyraża wolę Boga, który przemawia do człowieka w Piśmie Świętym, przeżywanym i interpretowanym przez Tradycję; innymi słowy, episkopé Prymatu ma granice, które wynikają z Bożego prawa i z nienaruszalnej boskiej konstytucji Kościoła, zawartej w Objawieniu33. Następca Piotra jest skałą, która przeciwstawiając się samowoli i konformizmowi gwarantuje bezwzględną wierność słowu Bożemu: wynika z tego również charakter męczeński jego Prymatu, który obejmuje także osobiste świadectwo posłuszeństwa krzyżowi.
8. Cechy charakterystyczne sprawowania Prymatu powinny być rozumiane w świetle dwóch podstawowych przesłanek, którymi są jedność Episkopatu i biskupi charakter samego Prymatu. Ponieważ Episkopat jest rzeczywistością «jedną i niepodzielną»34, Prymat Papieża obejmuje również zdolność skutecznego służenia jedności wszystkich biskupów i wszystkich wiernych, a Papież sprawuje go «na różnych płaszczyznach, czuwając nad głoszeniem słowa, nad sprawowaniem sakramentów i liturgii, nad misją, nad dyscypliną i życiem chrześcijańskim»35; na tych płaszczyznach wszyscy w Kościele — biskupi i pozostali wierni — z woli Chrystusa winni są posłuszeństwo Następcy Piotra, który jest także gwarantem uprawnionej różnorodności obrządków, form dyscyplinarnych i struktur kościelnych na Wschodzie i na Zachodzie.
9. Prymat Biskupa Rzymu, ze względu na jego charakter biskupi, urzeczywistnia się przede wszystkim przez przekazywanie słowa Bożego; zawiera się w nim zatem specyficzna i wyjątkowa odpowiedzialność za misję ewangelizacyjną36, jako że wspólnota kościelna jest rzeczywistością ze swej istoty przeznaczoną do tego, aby wzrastać: «Obowiązek ewangelizacji należy uważać za łaskę i właściwe powołanie Kościoła; wyraża on najprawdziwszą jego właściwość»37.
Biskupie zadanie przekazywania słowa Bożego, jakie spoczywa na Biskupie Rzymu, jest realizowane także wewnątrz całego Kościoła. W tym sensie sprawuje on najwyższy i powszechny urząd nauczycielski38; funkcja ta zakłada charyzmat, jakim jest szczególna asystencja Ducha Świętego, dana Następcy Piotra, która obejmuje w pewnych przypadkach także przywilej nieomylności39. Podobnie jak «wszystkie Kościoły trwają w pełnej i widzialnej komunii, bo wszyscy Pasterze są w jedności z Piotrem, a tym samym w jedności Chrystusa»40, tak też i biskupi są świadkami Boskiej i katolickiej prawdy, gdy nauczają w komunii z Biskupem Rzymu41.
10. Wraz z funkcją nauczycielską Prymatu misja Następcy Piotra, pełniona w całym Kościele, obejmuje władzę sprawowania rządów kościelnych poprzez akty, które są niezbędne lub wskazane dla umocnienia lub obrony jedności wiary i komunii: należy do nich zaliczyć — na przykład — zlecenie wyświęcenia nowych biskupów, przyjęcie od nich wyznania wiary katolickiej, dopomaganie wszystkim w wytrwaniu w wyznawanej wierze. Jest oczywiste, że istnieje jeszcze wiele innych możliwych sposobów — mniej lub bardziej związanych z przejściowymi okolicznościami — realizacji tej posługi jedności: wydawanie praw dla całego Kościoła, ustanawianie struktur duszpasterskich służących różnym Kościołom partykularnym, nadawanie mocy wiążącej postanowieniom synodów partykularnych, zatwierdzanie ponaddiecezjalnych zgromadzeń zakonnych itp. Ze względu na to, że Prymat ma status władzy najwyższej, nie istnieje żadna instancja, przed którą Biskup Rzymu byłby prawnie zobowiązany zdawać sprawę z tego, jak wykorzystuje otrzymany dar: «prima sedes a nemine iudicatur»42. To jednak nie oznacza, że Papież ma władzę absolutną. Wsłuchiwanie się w głos Kościołów jest bowiem charakterystyczną cechą posługi jedności, a także konsekwencją jedności kolegium biskupiego oraz sensus fidei całego Ludu Bożego; wydaje się przy tym, że ta więź jest ze swej istoty obdarowana większą siłą i pewnością niż instancje prawne, przed którymi Biskup Rzymu miałby odpowiadać — co zresztą jest hipotezą niedopuszczalną, ponieważ pozbawioną podstaw. Ostateczna i nieprzekazywalna odpowiedzialność Papieża ma najlepszą gwarancję z jednej strony w zakorzenieniu w Tradycji i w braterskiej komunii, a z drugiej — w ufności w asystencję Ducha Świętego, który rządzi Kościołem.
11. Jedność Kościoła, do której przyczynia się w szczególny sposób posługa Następcy Piotra, osiąga najwyższy wyraz w Ofierze Eucharystycznej, która stanowi centrum i źródło kościelnej komunii; koniecznym oparciem dla tej komunii jest także jedność Episkopatu. Dlatego też «każda celebracja eucharystyczna dokonuje się nie tylko w jedności z własnym biskupem, ale także z Papieżem, z Kolegium Biskupów, z duchowieństwem i całym ludem. Każda ważna celebracja Eucharystii wyraża tę powszechną komunię z Piotrem i z całym Kościołem lub też przywołuje ją obiektywnie»43, jak to dzieje się w przypadku Kościołów, które nie są w pełnej komunii ze Stolicą Apostolską.
12. «Kościół pielgrzymujący, w swoich sakramentach i instytucjach, które należą do obecnego wieku, posiada postać tego przemijającego świata»44. Także z tego powodu niezmienna natura Prymatu Następcy Piotra wyraziła się w ciągu wieków w różnych formach jego sprawowania, dostosowanych do okoliczności życia Kościoła, pielgrzymującego przez zmieniający się świat.
Konkretne formy sprawowania posługi Piotrowej są dla niej charakterystyczne w takiej mierze, w jakiej stanowią wierną realizację — w konkretnych okolicznościach czasu i miejsca — wymogów, które wynikają z ostatecznego celu właściwego Prymatowi (jedność Kościoła). Większy lub mniejszy zasięg tych konkretnych form będzie w każdej epoce historycznej zależał od necessitas Ecclesiae. Duch Święty pomaga Kościołowi poznawać tę necessitas, a Biskup Rzymu, wsłuchując się w głos Ducha działającego w Kościołach, stara się znaleźć odpowiedź oraz udziela jej w momencie, gdy uzna to za stosowne, i w wybranej przez siebie formie.
Tak więc próby określenia minimalnego zakresu funkcji sprawowanych w przeszłości nie są właściwą drogą do wyodrębnienia tego, co stanowi istotę nauki wiary o kompetencjach Prymatu. Dlatego sam fakt, że określone zadanie było w pewnej epoce historycznej realizowane przez Papieża w ramach Prymatu, nie oznacza, że to zadanie w sposób konieczny musi być zawsze zastrzeżone Biskupowi Rzymu; i odwrotnie, sam fakt, że dana funkcja nie była poprzednio sprawowana przez Papieża, nie upoważnia do wyciągnięcia wniosku, że funkcja ta nigdy w przyszłości nie może wejść w zakres kompetencji Prymatu.
13. Tak czy inaczej, należy przede wszystkim stwierdzić, że rozeznanie dotyczące zgodności między naturą posługi Piotrowej a ewentualnymi formami jej sprawowania winno być podjęte in Ecclesia, to znaczy pod działaniem Ducha Świętego i w braterskim dialogu Biskupa Rzymu z innymi biskupami, zgodnie z konkretnymi potrzebami Kościoła. Zarazem jednak jest oczywiste, że tylko Papież (lub Papież wraz z Soborem powszechnym) ma — jako Następca Piotra — władzę i prawo powiedzieć ostatnie słowo na temat sposobów sprawowania własnej posługi pasterskiej w Kościele powszechnym.
* * *
14. Przypominając istotne elementy katolickiej nauki o Prymacie Następcy Piotra, Kongregacja Nauki Wiary zachowuje przekonanie, że autorytatywne potwierdzenie tych zasad doktrynalnych pozwoli wyraźniej ukazać, w jakim kierunku należy iść dalej. Przypomnienie to pomoże również uniknąć istniejącej zawsze możliwości ponownego pojawienia się interpretacji cząstkowych i jednostronnych, już w przeszłości odrzuconych przez Kościół (febronianizm, gallikanizm, ultramontanizm, koncyliaryzm itp.). Przede wszystkim zaś, patrząc na posługę Sługi sług Bożych jako na wielki dar miłosierdzia Bożego ofiarowany Kościołowi, znajdziemy wszyscy — dzięki łasce Ducha Świętego — silną motywację, aby w codziennym pielgrzymowaniu Kościoła przeżywać i wiernie zachowywać rzeczywistą i pełną jedność z Biskupem Rzymu w taki sposób, jakiego pragnie Chrystus45.
15. Pełna komunia, jaka zgodnie z wolą Chrystusa ma istnieć pomiędzy tymi, którzy uważają się za Jego uczniów, wymaga wspólnego uznania powszechnej posługi kościelnej, «w której wszyscy Biskupi czują się zjednoczeni z Chrystusem, a wszyscy wierni znajdą umocnienie swojej wiary»46. Kościół katolicki wyznaje, że jest nią posługa Prymatu Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, oraz utrzymuje z pokorą, że «komunia Kościołów partykularnych z Kościołem Rzymu oraz ich Biskupów z Biskupem Rzymu jest w Bożym zamyśle podstawowym warunkiem pełnej i widzialnej komunii»47. W historii papiestwa nie brakło ludzkich błędów i poważnych nawet uchybień: sam Piotr uznał, że jest grzesznikiem48. Piotr, człowiek słaby, został wybrany jako skała właśnie po to, aby było oczywiste, że zwycięstwo należy tylko do Chrystusa, a nie jest wynikiem wysiłków ludzkich. Chrystus pragnie nieść swój skarb poprzez czasy w kruchych naczyniach49: w ten sposób ludzka słabość staje się znakiem prawdziwości Bożych obietnic.
Kiedy i jak zostanie osiągnięta tak bardzo upragniona jedność wszystkich chrześcijan? «Jak to uzyskać? Pokładając nadzieję w Duchu, który umie oddalić od nas widma przeszłości i bolesne wspomnienia podziału; On umie obdarzyć nas rozsądkiem, mocą i odwagą, abyśmy mogli podjąć niezbędne kroki i by dzięki temu nasze wysiłki stawały się coraz bardziej autentyczne»50. Wszyscy jesteśmy wezwani, aby powierzyć się Duchowi Świętemu, aby powierzyć się Chrystusowi, powierzając się Piotrowi.


Przypisy:
1. Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 25 maja 1995 r., 95.
2. Il Primato del Successore di Pietro, «Atti del Simposio teologico: Roma, 2-4 dicembre 1996», Libreria Editrice Vaticana, Cittŕ del Vaticano 1998.
3. Jan Paweł II, List do kard. Josepha Ratzingera, w: tamże, 20.
4. Il Primato del Successore di Pietro nel mistero della Chiesa. Considerazioni della Congregazione per la Dottrina della Fede, w: tamże, Appendice, 493-503. Tekst został opublikowany także w specjalnym zbiorze, wydanym przez Libreria Editrice Vaticana.
5. Mt 10, 2.
6. Por. Mk 3, 16; Łk 6, 14; Dz 1, 13.
7. Por. Mt 14, 28-31; 16, 16-23 i par.; 19, 27-29 i par.; 26, 33-35 i par.; Łk 22, 32; J 1, 42; 6, 67-70; 13, 36-38; 21, 15-19.
8. Świadectwa dotyczące posługi Piotrowej można znaleźć we wszystkich — choć różnorodnych — elementach tradycji nowotestamentowej: zarówno u synoptyków — w różnych ujęciach u Mateusza, Łukasza i Marka — jak i w corpus Paulinum i w tradycji Janowej; każde z nich zawiera elementy oryginalne, odmienne pod względem narracyjnym, ale całkowicie zgodne co do istotnego znaczenia. Jest to znak, że posługa Piotrowa była uważana za konstytutywny element Kościoła.
9. Por. Mt 16, 18.
10. Por. Łk 22, 32.
11. Por. J 21, 15-17. Na temat świadectw nowotestamentowych dotyczących Prymatu por. także: Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 90 nn.
12. Św. Ambroży z Mediolanu, Enarr. in Ps., 40, 30: PL 14, 1134.
13. Por. na przykład św. Syrycjusz, list Directa ad decessorem, 10 lutego 385 r.: DS, n. 181; Sobór Lyoński II, Professio fidei Michała Paleologa, 6 lipca 1274 r.: DS, n. 861; Klemens VI, list Super quibusdam, 29 września 1351 r.: DS, n. 1053; Sobór Florencki, bulla Laetentur caeli, 6 lipca 1439 r.: DS, n. 1307; Pius IX, enc. Qui pluribus, 9 listopada 1846 r.: DS, n. 2781; Sobór Watykański I, Konst. dogm. Pastor aeternus, rozdz. 2: DS, n. 3056-3058; Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, rozdz. III, n. 21-23; Katechizm Kościoła Katolickiego, 882; itp.
14. Por. św. Ignacy Antiocheński, Epist. ad Romanos, Intr.: SCh 10, 106-107; św. Ireneusz z Lyonu, Adversus haereses, III, 3, 2: SCh 211, 32-33.
15. Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 20.
16. Sobór Watykański I, Konst. dogm. Pastor aeternus, proemio: DS, n. 3051. Por. św. Leon Wielki, Tract. in Natale eiusdem, IV, 2: CCL 138, 19.
17. Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 23. Por. Sobór Watykański I, Konst. dogm. Pastor aeternus, proemio: DS, n. 3051; Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 88. Por. Pius IX, List Świętego Oficjum do biskupów Anglii, 16 września 1864 r.: DS, n. 2888; Leon XIII, enc. Satis cognitum, 29 czerwca 1896 r.: DS, n. 3305-3310.
18. Por. J 17, 21-23; Sobór Watykański II, Dekr. o ekumenizmie Unitatis redintegratio, 1; Paweł VI, adhort. apost. Evangelii nuntiandi, 8 grudnia 1975 r., 77: AAS 68 (1976) 69; Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 98.
19. Por. Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 18.
20. Por. tamże, 23.
21. Por. Sobór Watykański I, Konst. dogm. Pastor aeternus, rozdz. 3: DS, n. 3061; por. Wspólna deklaracja biskupów niemieckich, styczeń-luty 1875 r.: DS, n. 3112-3113; Leon XIII, enc. Satis cognitum, 29 czerwca 1896 r.: DS, n. 3310; Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 27. W przemówieniu wygłoszonym po publikacji konstytucji Pastor aeternus Pius IX wyjaśniał: «Summa ista Romani Pontificis auctoritas, Venerabiles Fratres, non opprimit sed adiuvat, non destruit sed aedificat, et saepissime confirmat in dignitate, unit in caritate, et Fratrum, scilicet Episcoporum, jura firmat atque tuetur» (Mansi 52, 1336 A/B).
22. Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 95.
23. 2 Kor 11, 28.
24. Pierwszeństwo ontologiczne Kościoła powszechnego — w jego istotnej tajemnicy — wobec każdego poszczególnego Kościoła partykularnego (por. Kongregacja Nauki Wiary, list Communionis notio, 28 maja 1992 r., 9) podkreśla także znaczenie powszechnego wymiaru posługi każdego biskupa.
25. Por. Sobór Watykański I, Konst. dogm. Pastor aeternus, rozdz. 3: DS, n. 3059; Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 22; por. Sobór Florencki, bulla Laetentur caeli, 6 lipca 1439 r.: DS, n. 1307.
26. Por. Sobór Watykański I, Konst. dogm. Pastor aeternus, rozdz. 3: DS, n. 3060. 3064.
27. Por. tamże; Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 22.
28. Sobór Watykański II, Dekr. o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele Christus Dominus, 11.
29. Por. Kongregacja Nauki Wiary, list Communionis notio, 13.
30. Por. Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 23; Dekr. o Kościołach Wsch. katol. Orientalium Ecclesiarum, 7 i 9.
31. Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 93.
32. Por. tamże, 94.
33. Por. Wspólna deklaracja biskupów niemieckich, styczeń-luty 1875 r.: DS, n. 3114.
34. Sobór Watykański I, Konst. dogm. Pastor aeternus, proemio: DS, n. 3051.
35. Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 94.
36. Por. Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 23; Leon XIII, enc. Grande munus, 30 września 1880 r.: ASS 13 (1880) 145; KPK, kan. 782, § 1.
37. Paweł VI, adhort. apost. Evangelii nuntiandi, 14. Por. KPK, kan. 781.
38. Por. Sobór Watykański I, Konst. dogm. Pastor aeternus, rozdz. 4: DS, n. 3065-3068.
39. Por. tamże: DS, n. 3073-3074; Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 25; KPK, kan. 749, § 1; KKKW, kan. 597, § 1.
40. Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 94.
41. Por. Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 25.
42. KPK, kan. 1404; KKKW, kan. 1058. Por. Sobór Watykański I, Konst. dogm. Pastor aeternus, r. 3: DS, n. 3063.
43. Kongregacja Nauki Wiary, list Communionis notio, 14. Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, 1369.
44. Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 48.
45. Por. Sobór Watykański II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 15.
46. Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 97.
47. Tamże.
48. Por. Łk 5, 8.
49. Por. 2 Kor 4, 7.
50. Jan Paweł II, enc. Ut unum sint, 102

Tekst pochodzi z:  http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kdwiary/prymat_nastepcy_piotra.html